Al Legro. Tribute To Szpilman
Siedmioro wykonawców - solistów i zespołów - zakwalifikowano w niedzielę do finału II Ogólnopolskiego Konkursu Piosenki "Al Legro. Tribute To Szpilman", dedykowanego pamięci pochodzącego z Sosnowca słynnego kompozytora Władysława Szpilmana.
Finaliści wystąpią w poniedziałek w trakcie uroczystej gali w Teatrze Zagłębia w Sosnowcu. Zwycięzca otrzyma statuetkę Grand Prix oraz nagrodę pieniężną w wysokości 8 tys. zł. Dodatkowo jurorzy przyznają wybranemu finaliście nagrodę specjalną w wysokości 3 tys. zł na nagranie dwóch piosenek w profesjonalnym studiu nagraniowym.
Jury, które tworzą Maria Szabłowska, Elżbieta Adamiak, Jacek Cygan oraz Jacek Wójcicki, wybrało finałową siódemkę spośród 17 kandydatów zakwalifikowanych do drugiego etapu konkursu.
Finalistami zostali: Agnieszka Maliszczak, Sylwia Przetak, Dorota Zygadło z zespołem, Agata Rożankowska, WICHER, WALACH AND QUARTO ARCOS, Tatiana Raczkowska i Michał Szafraniec oraz DAMA&JeanPierre Quintet.
Każdy z wykonawców zaprezentował własną aranżację lub interpretację utworów Władysława Szpilmana w trakcie dwudniowych publicznych przesłuchań w sosnowieckim Energetycznym Centrum Kultury.
"Podobnie jak w ubiegłym roku poziom artystyczny zaprezentowany przez wykonawców był wysoki i jury miało dużo pracy, aby wyłonić finałową siódemkę" - skomentował rzecznik konkursu Piotr Celej.
Dodał, że największym powodzeniem wśród artystów cieszyły się najbardziej popularne utwory Szpilmana, takie jak "Do widzenia Teddy", "Deszcz", "Przyjdzie na to czas" czy "Zakochani". Kilka osób pokusiło się o zaprezentowanie mniej znanych utworów, jak "Pik, pik, pik" czy "Cicha noc".
- Cieszy także fakt, że finałowa grupa to osoby młode, które odnalazły i przedstawiły nowe brzmienia utworów, nadając im swój własny, autorski charakter. To dobrze wróży przed jutrzejszym finałem - wskazał Celej.
Koncert finałowy konkursu odbędzie się w poniedziałek, dwa dni przed 101. rocznicą urodzin kompozytora, w sosnowieckim Teatrze Zagłębia. Każdy z finalistów zaprezentuje jeden utwór. Widzowie obejrzą też spektakl muzyczny pt. "Koncert piosenek Władysława Szpilmana. Tych lat nie odda nikt", który powstał w 2011 r. w ramach projektu "Władysław Szpilman - Pianista z Warszawy".
Scenarzystą i reżyserem spektaklu Andrzej Strzelecki. Największe przeboje sosnowieckiego kompozytora, m.in. "Do widzenia Teddy", "Tych lat nie odda nikt", "Jutro będzie dobry dzień", "Deszcz", "Trzej przyjaciele z boiska", "Nie wierzę piosence" czy "Zakochani", zaprezentują Katarzyna Dąbrowska, Anna Markowicz, Natalia Sikora, Anna Ścigalska, Monika Węgiel, Stefan Każuro, Grzegorz Kucias, Marcin Mroziński, Joanna Pałucka i Andrzej Strzelecki.
Władysław Szpilman urodził się 5 grudnia w 1911 r. w Sosnowcu w żydowskiej rodzinie o tradycjach muzycznych. W 1935 r. zaczął pracować w Polskim Radiu, komponował też piosenki. Podczas okupacji cała rodzina Szpilmanów została uwięziona w Getcie Warszawskim. Szpilman zarabiał tam grając na pianinie w kawiarniach. Stał się postacią znaną i popularną, co pomogło mu, niemal cudem, uratować się podczas wywózki z Umschlagplatzu.
Udała mu się też ucieczka z getta; przez kilka miesięcy ukrywali go przyjaciele w prywatnych mieszkaniach po "aryjskiej" stronie Warszawy. W ukryciu przeżył Powstanie Warszawskie i po jego upadku pozostał w ruinach opuszczonego miasta do stycznia 1945 r. To w tym okresie miało miejsce spotkanie Szpilmana i "dobrego Niemca" - Wilma Hosenfelda. Nazwisko swojego wybawcy Szpilman poznał dopiero w 1951 r., kiedy Hosenfeld przebywał już od pięciu lat w radzieckim łagrze. Szpilman próbował wywalczyć jego uwolnienie, ale nic nie dało się zrobić. Jego wybawca zmarł tam w 1952 r.
W latach 1945-1963 Władysław Szpilman kierował Redakcją Muzyki Rozrywkowej w Polskim Radiu. Najbardziej znaną częścią twórczości Szpilmana są piosenki, których skomponował ok. 500, z czego ok. 150 stało się prawdziwymi przebojami, a wiele cieszy się popularnością do dziś. Najsłynniejsze z nich to: "Czerwony autobus", "Nie wierzę piosence", "Pójdę na Stare Miasto", "W małym kinie", "Tych lat nie odda nikt", "Do widzenia Teddy", "Przyjdzie na to czas", "Jutro będzie dobry dzień", "Pik, pik, pik". Szpilman zmarł 6 lipca 2000 r. w Warszawie.
Skomentuj artykuł