Co drugi Polak ma pirackie oprogramowanie

(fot. Pcora/flickr.com)
PAP / drr

Blisko połowa użytkowników komputerów osobistych w Polsce, Hiszpanii i Czechach nielegalnie zdobywa oprogramowanie - wynika z badania opublikowanego w czwartek przez Business Software Alliance (BSA), wiodący światowy związek firm IT.

Badanie objęło 32 kraje świata. Wśród 13 uwzględnionych w zestawieniu europejskich krajów najgorzej wypadły Polska, Hiszpania i Czechy, w których blisko połowa respondentów przyznała się do używania pirackiego oprogramowania.

15 proc. ankietowanych z Polski zadeklarowało, że "zawsze" używa nielegalnego oprogramowania, natomiast 33 proc. - że robi to "w większości wypadków". Podobnie odpowiadali Czesi i Hiszpanie. Według badania, wskaźniki piractwa są wysokie również w innych krajach Unii Europejskiej.

Badanie ujawniło ponadto, że chociaż około połowy respondentów przyznało się do korzystania z pirackiego oprogramowania, ponad 70 proc. deklaruje poparcie dla ochrony praw własności intelektualnej i woli programy legalne.

DEON.PL POLECA

- Potrzeba było setek milionów złodziei na całym świecie, żeby ukraść w zeszłym roku oprogramowanie o wartości 42 mld euro - ocenił Thomas Boue z BSA. - Ta kradzież podkopuje przemysł technologiczny Europy, szkodzi gospodarce UE i hamuje tworzenie nowych miejsc pracy.

Jak twierdzi BSA, najwyższy odsetek piratów komputerowych mają kraje rozwijające się. Szczególnie dotyczy to Chin, gdzie 86 proc. użytkowników komputerów osobistych zdobywa oprogramowanie nielegalnie. Ta "alarmująca wielkość" populacji używającej pirackich programów jest - zdaniem BSA - "szczególnie niepokojąca", gdyż Chiny wyprzedziły USA i stały się największym rynkiem zbytu nowych komputerów PC.

BSA to międzynarodowy związek ponad 100 firm sektora IT, do którego należą m.in. Microsoft, Intel, Siemens i Kaspersky. Jednym z głównych celów stowarzyszenia jest walka z piractwem komputerowym.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Co drugi Polak ma pirackie oprogramowanie
Komentarze (2)
E
Endriu
8 września 2011, 22:56
Też myślę, że bzdury, ale przedewszystkim, że ludzie w tej ankiecie napisali bzdury. Odsetek użytkowników komputerów używających pirackiego(kradzionego) oprogramowania jest znacznie większy. Może po prostu część nie zdaje sobie z tego sprawy, albo nie zaopatruje się w soft, tylko korzysta z tego co ktoś wcześniej zainstalował. Artykuł sobie nie przeczy. Jasnym jest, że jak się okrada kogoś kto tworzy programy, to wcale nie zachęca to do dalszego tworzenia. A już na pewno nie zapewnia odpowiedniej ilości funduszy do dalszej pracy. Nie ma funduszy, nie ma jak zatrudniać więcej ludzi, nie ma więcej ludzie nie ma ambitniejszych projektów itd... A to, że niszczy się rozwala przemysł technologiczny to nie oznacza wcale, że kraj nie może się rozwijać... Nawet więcej. Niektóre kraje zawdzięczają swój rozwój kradzieży technologii na dużą skalę. Jeśli ktoś coś stworzył i chce to sprzedać a nie rozdać za darmo, to znaczy, że trzeba mu za to zapłacić, żeby tego używać. Proste. I nie ma tu co przedefiniowywać. Nie podoba się to można używać darmowego oprogramowania. Jest go dużo. Ale większość osób chciało by używać programów płatnych, bo często są prostsze w obsłudze, a jednocześnie mają więcej zaawansowanych funkcji. Szkoda tylko, że ta większość uważa, że te programy należą się im za darmo. A to jest najzwyklejsza w świecie kradzież.
W
w
8 września 2011, 22:31
Ale bzdury! Ten artykuł sam sobie przeczy: "Ta kradzież podkopuje przemysł technologiczny Europy, szkodzi gospodarce UE i hamuje tworzenie nowych miejsc pracy." A dalej: "najwyższy odsetek piratów komputerowych mają kraje rozwijające się. Szczególnie dotyczy to Chin..." "Chiny wyprzedziły USA i stały się największym rynkiem zbytu nowych komputerów PC" Bujdy na resorach - propaganda BSA! Żeby rozwiązać problem trzeba gruntownie przedefiniować kwestie własności intelektualnej w dobie Internetu, a nie kurczowo się trzymać rozwiązań z XIX w.