Sprawdź o czym myślą zwierzęta
Szympansy mogą używać narzędzi, planować, a nawet szybciej niż człowiek rozpoznawać cyfry, a psy domyślają się, co może wiedzieć ich właściciel. Ale tego co zwierzęta myślą, dowiedzieć się nie sposób. Umysły zwierząt nie są jak uproszczone ludzkie umysły. Są zupełnie inne - przypomina etolog dr Maciej Trojan z UW.
Chociaż pojęcie "umysł" nie jest precyzyjne, to można wymienić pewne cechy, po których można istnienie umysłu rozpoznać. Wśród nich znajduje się np. zdolność do używania narzędzi, rozpamiętywania rzeczy z przeszłości, planowania tego, co będzie, szacowania czy liczenia, a więc kompetencje numeryczne. Innymi z cech umysłu są też posługiwanie się językiem, komunikacja społeczna (a więc np. uczenie się zachowań od innych osobników), umiejętność myślenia o tym, co myśli inny osobnik (tzw. teoria umysłu), a także świadomość i samoświadomość.
O tym, że niektóre z tych cech występują nie tylko u człowieka, ale i u innych zwierząt, mówił w poniedziałek podczas spotkania Kawiarni Festiwalu Nauki w Warszawie dr Trojan etolog z Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego, autor wydanej w tym roku książki "Na tropie zwierzęcego umysłu".
Kij w mrowisko
Jak zaznaczył dr Trojan przez długi czas uważano, że tylko człowiek używa narzędzi, bo tylko człowiek umie je wytwarzać. Zwierzęta za to posługują się gotowymi znalezionymi przedmiotami. Tak interpretowano np. fakt, że szympansy rozbijają orzechy za pomocą kamieni. Okazało się jednak, że zwierzęta mogą przygotowywać narzędzia. Szympansy chcąc dobrać się do termitów zrywają gałęzie, obrywają z nich liście, a nawet niekiedy miażdżą zębami końcówkę patyka i wkładają go do termitiery. Pozostaje im tylko poczekać, aż termity wejdą na patyk i będzie je można wyciągnąć z gniazda. Co ciekawe, szympansy uczą się od siebie nawzajem wykorzystywania narzędzi. Dochodzi więc wśród nich do przekazywania sobie informacji, choć bez użycia języka.
Liczę na to, że mi się uda...
Jeśli chodzi o kompetencje numeryczne, okazuje się, że posiada je nie tylko człowiek. O tym, że i szympansy umieją liczyć wiadomo z doświadczeń. Małpę taką udało się nauczyć wciskania na monitorze kolejnych cyfr. Liczby rozrzucone były na monitorze chaotycznie, a małpa miała wciskać je w kolejności rosnącej. Z każdym dniem dodawano kolejną liczbę, a po 10 dniach zwierzę znało już 9 cyfr i ich kolejność. Szympansy wciskały liczby we właściwej kolejności niezwykle szybko i jakby od niechcenia - ze znacznie większą łatwością niż mógł to robić człowiek. Małpy umiały również liczyć kropki wyświetlające się na ekranie i poprawnie wskazywały ich liczbę (nawet, gdy było zero kropek). Zadanie utrudniono - cyfry ustawione chaotycznie pokazywały się jedynie przez 300 ms, a potem były zasłaniane. Człowiek ledwo zdążał w tym czasie omieść je wzrokiem i nie radził sobie ze wskazaniem gdzie leżały kolejne cyfry. Szympansy natomiast wykonywały to zadanie niezwykle sprawnie. Jak wyjaśnił wykładowca, nam w zapamiętywaniu takich cyfr przeszkadza język - chcemy nazywać symbole, co sprawia, że nie potrafimy ich zapamiętywać tak szybko jak szympansy.
Wiem co masz na myśli
Inną cechą umysłu jest myślenie o tym, co myśli ktoś inny (to tzw. teoria umysłu). Dziecko nabywa taką umiejętność w wieku trzech - czterech lat. Wtedy zaczyna np. rozumieć, że inna osoba wcale nie musi posiadać dokładnie tych samych informacji, co dziecko. Dr Trojan zaznaczył, że elementów teorii umysłu można się doszukiwać u psów. Podał przykład doświadczenia. W pomieszczeniu siedzą na przeciwko siebie pies i jego właściciel. Pomiędzy nimi po obu stronach przejścia leżą dwie piłki. Jedna z piłek leży przed nieprzezroczystą przeszkodą. Widzi ją tylko pies. Druga piłka leży przed przezroczystą przeszkodą, a więc może ją zobaczyć nie tylko pies, ale i jego pan. Kiedy właściciel daje polecenie: "przynieś piłkę!", pies przynosi piłkę sprzed przezroczystej przeszkody, którą przejrzeć może właściciel. Pies musi więc domyślać się, którą piłkę widzi jego pan i że o nią właśnie prosi. Zaskakująco odmiennie wygląda eksperyment, kiedy właściciel obraca swój fotel i siedzi tyłem do psa i do piłek. Pies poproszony o przyniesienie piłki przynosi losowo - czasem piłkę zza szklanej, czasem zza nieprześwitującej przeszkody. Domyśla się, że właścicielowi jest wszystko jedno, o którą piłkę chodzi, bo żadnej z nich nie widzi. Jednak, jak zaznaczał dr Trojan, nie ma sensu porównywać umysłu zwierzęcia do umysłu kilkuletniego dziecka. "Umysł zwierzęcia to umysł innego gatunku" - przypominał prelegent.
1000 psich zabawek
Innym z przykładów na niezwykły psi umysł jest to, że zwierzę to można nauczyć pewnych pojęć i rozpoznawania odpowiadających im słów. Pies-rekordzista trenowany przez wiele lat, umiał rozpoznać aż 1038 zabawek po ich nazwach. Kiedy proszono, by przyniósł daną zabawkę, wymienioną po nazwie, przynosił ją. Właściwe przedmioty znajdował nawet, kiedy pokazano mu jej zdjęcie lub podano kategorię. Kiedy mówiono by przyniósł jakieś narzędzie, wybierał zabawkę z odpowiedniej kategorii - wiedział np., że nie ma przynieść piłki.
Jutro nie umiera nigdy...
Jeśli chodzi o to, czy zwierzęta myślą o przeszłości czy przyszłości, trudno to stwierdzić z całkowitą pewnością. Nie da się jeszcze stwierdzić doświadczalnie czy zwierzę unika konkretnego zachowania dlatego, że pamięta, jak dostało kiedyś kamieniem, czy dlatego, że zna regułę: takie sytuacje źle się kończą. Łatwiej stwierdzić, czy zwierzęta mogą planować. Dr Trojan jako przykład opowiedział historię pewnego szympansa. Santino mieszkał w zoo i był jedynym samcem w swoim stadzie. Nie miał z kim rywalizować, więc na rywali upatrzył sobie ludzi. Szympans zbierał kamienie z wybiegu, układał je w stosy i rzucał w zwiedzających. Kiedy obsługa zabierała jego stosiki i sprzątała wybieg, Santino - choć szympansy nie lubią wody - zbierał kamienie z dna fosy i chował je w różnych miejscach. Kiedy po zimie wypuszczono wodę z fosy i sprzątnięto jej dno z kamieni, Santino obstukiwał dno zbiornika i szukał nadkruszonych kawałków betonu. Rzucanie w zwiedzających kamieniami dokładnie więc sobie planował.
Myślę, więc jestem...
Jeśli chodzi o świadomość i samoświadomość, dr Trojan przyznał, że jest między nimi "cienka czerwona linia". Ciężko przecież stwierdzić, jak przebiega proces myślenia u psa, kiedy jest zimno: czy pies rozumie, że na zewnątrz jest zimno, czy może jest świadom, że zimno mu w łapy. Jedynym na razie testem na istnienie samoświadomości u zwierzęcia jest test kropki na czole. Zwierzę, któremu np. podczas snu przyklejana jest kropka na czole, powinno, zerkając w lustro, zorientować się, że ma coś na czole. Odbicie w zwierciadle traktuje jako reprezentację siebie. Ten test zdają nieliczne zwierzęta, np. szympansy i sroki. Ale to nie znaczy, że reszta zwierząt nie jest samoświadoma. Nie każde zwierzę jest przecież wzrokowcem. Pies odbiera świat w dużej mierze dzięki zapachom. A lustro nie pachnie tak, jak on.
Dr Trojan przyznał, że nasze narzędzia poznania tego, jak myśli zwierzę są jeszcze niedoskonałe. Nie możemy spytać zwierząt, tak jak człowieka, o czym myśli. Stąd to, co wiemy o zwierzęcym umyśle, opiera się w dużej mierze na obserwacjach zwierzęcego zachowania.
PAP - Nauka w Polsce
Skomentuj artykuł