Szerszenie wilkami wśród owadów
Szerszenie, które są drapieżnikami, spełniają wśród owadów podobną rolę, jak wilki wśród ssaków - pozbywają się osobników słabszych lub chorych - mówi w rozmowie z PAP biolog Jan Goldstein z Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego.
"To mit, że szerszenie to groźne i demoniczne zwierzęta" - mówi w rozmowie z PAP Jan Goldstein, doktorant z Ogrodu Botanicznego UW. Zaznacza, że z szerszeniem jest jak i z każdym zwierzęciem - jeśli my postępujemy z nim łagodnie, również on będzie postępował łagodnie z nami. "Pamiętajmy, że samo istnienie tego owada nie jest powodem, żeby go zabić" - ostrzega.
Ekspert podkreśla, że szerszenie, tak jak i niemal wszystkie osy, są drapieżnikami. "Szerszeń jest bardzo ważnym zwierzęciem dla przyrody. Spełnia taką rolę, jak wilki w naszych lasach" - uważa biolog. Jak zaznacza, dzięki szerszeniom likwidowane są owady osłabione czy chore, a to np. zapobiega rozprzestrzenianiu się zaraz.
Poza tym, szerszenie polują na wiele szkodników naszych upraw, np. na muchy czy osy, czy nawet pszczoły, którym także zdarza się pasożytować na niektórych kwiatach. "Ale skala zniszczeń, jakie szerszenie powodują wśród pszczoły miodnej nie są na tyle duże, żeby pszczelarze mieli sobie zawracać głowę likwidowaniem gniazd szerszeni, np. w pobliżu uli" - zaznacza biolog.
Jan Goldstein wyjaśnia, że szerszenie są owadami terytorialnymi - jeśli intruz zbliża się do gniazda, może zostać zaatakowany. "Jednak jeśli szerszenie same zakładają gniazda blisko człowieka, zazwyczaj człowiek nie jest dla nich niczym nowym" - uważa biolog.
"Trzeba tylko uważać, żeby szerszeń nie wpadł do jedzenia albo żeby za mocno któregoś nie uderzyć. Z tymi owadami da się dogadać. Ale zdecydowanie agresywnie reagują na nasze nagłe ruchy, opędzanie się albo walenie w nie gazetą. Znacznie lepiej złapać go w szklankę i wynieść na zewnątrz" - radzi.
Jak informuje biolog, jesienią może się zdarzyć, że spotkamy królowe szerszeni, które szukają nowych miejsc do przezimowania i potem założenia gniazda. "Jeśli zobaczy się królową szerszeni, która chce założyć gniazdo, np. w naszym domku wakacyjnym, dobrze jest złapać ją i przenieść w inne miejsce, żeby zakładała to gniazdo gdzie indziej" - zaznacza.
Jak rozpoznać królową szerszeni? "Królowa szerszeni charakteryzuje się wielkością - może mieć 4,5-5 cm, bzyczy jak elektryczny helikopter i nie ma w Polsce większej błonkówki. Lata bardzo szybko i bardzo sprawnie" - opisuje biolog.
PAP - Nauka w Polsce
Skomentuj artykuł