Nie żyje Burke Shelley. Wokalista zespołu Budgie przegrał walkę z chorobą

fot. Horacy67 / Wikimedia Commons / CC BY-SA 3.0
Interia / pk

"Chcę żyć tym, co mi pozostało i nie być kaleką. Mam wiarę w Boga i nie martwię się o to, dokąd pójdę. Pójdę tam, gdzie On zdecyduje się mnie zabrać, a w międzyczasie będę robił to, co chcę robić. To proste" - mówił Burke Shelley jakiś czas przed śmiercią.

Burke Shelley miał 71 lat. Jak poinformował portal Interia, Ela Shalley, córka muzyka, napisała na Facebooku o śmierci ojca.

"Z wielkim smutkiem informuję o śmierci mojego ojca, Johna Burke Shelleya. Odszedł dziś wieczorem we śnie w Heath Hospital w Cardiff, mieście, w którym się urodził. Miał 71 lat. Proszę o szacunek dla rodziny w tym czasie. Z miłością, czwórka jego dzieci: Ela, Osian, Dimitri i Nathaniel" - czytamy na Facebooku Eli Shalley.

Dwa lata temu artysta potwierdził, że ma tętniaka aorty. Wyznał również, że cierpi na zespół Sticklera - zaburzenie genetyczne mogące powodować problemy ze stawami i wzrokiem. Nie poddał się jednak operacji, obawiając się uszkodzenia kręgosłupa - informuje Interia.

DEON.PL POLECA

"Chcę żyć tym, co mi pozostało i nie być kaleką. Mam wiarę w Boga i nie martwię się o to, dokąd pójdę. Pójdę tam, gdzie On zdecyduje się mnie zabrać, a w międzyczasie będę robił to, co chcę robić. To proste" - mówił artysta, cytowany przez Interię.

Źródło: Interia / pk

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Nie żyje Burke Shelley. Wokalista zespołu Budgie przegrał walkę z chorobą
Komentarze (2)
KP
~katolik pomniejszego płazu
12 stycznia 2022, 17:53
Świetny zespół, jeden z protoplastów metalu. Wieczny odpoczynek...
MO
~Michał Obrębski
12 stycznia 2022, 10:26
Oooj! Jeszcze parę dni temu dziękowałem znajomemu, że przedstawił mi koncert "Life in San Antonio"... Portalu De(m)on, jako pseudochrześcijańskiego, nie odwiedzam. Dziś jednak zrobiłem wyjątek... i okazało się, że przynajmniej o muzyce jest szybszy niż wiele serwisów. :( Wieczny odpoczynek racz Bourke'owi dać Panie. A światłość wiekuista niechaj mu świeci na wieki wieków. Niech leader Budgie odpoczywa w pokoju wiecznym. Amen! Michał Obrębski