Porzucony jako niemowlę na lotnisku, po 33 latach odnalazł i spotkał się ze swoją rodziną
Jako dziecko został porzucony na lotnisku Gatwick w Wielkiej Brytanii. Po 33 latach i intensywnych poszukiwaniach odnalazł w końcu odnalazłem swoją rodzinę.
Jak podaje „The Sun”, 10 kwietnia 1986 Steven Hydes, jako 10-dniowe wówczas niemowlak. Został odnaleziony przez sprzedawczynię Beryl Wright. Maluch spał tak mocno, że Beryl początkowo pomyślała, że to tylko sterta szmat. Dziecko było zawinięte w koc. Kiedy stało się jasne, że go tam zostawiono. Stevena następnie przyjęły służby socjalne.
Został adoptowany w wieku 3 lat. Następnie przez dziesięciolecia próbował odszukać swoich biologicznych rodziców bądź krewnych.
A w 2019 roku, z pomocą ekspertów genealogicznych, odnalazł swoją rodzinę. Okazało się jego matka zmarła, co oznacza, że nie był w stanie dowiedzieć się, dlaczego go porzuciła. Steve zbudował jednak więź z ojcem i swoim rodzeństwem, którego istnienia nie był świadomy.
W 37. rocznicę odnalezienia go przez sprzedawczynię lotniska Beryl Wright, Steve powiedział, w jednym z wywiadów, że jest bardzo szczęśliwy, że dowiedział się, kim jest jego biologiczna rodzina.
37-letni mężczyzna, mimo dużego obciążenia, związanego z tym, że został porzucony a następnie adopcją, szczęśliwie założył swoją rodzinę i jest obecnie ojcem dwójki dzieci.
TheSun/dm
Skomentuj artykuł