Sztuczna inteligencja głosi kazania w kościele i błogosławi wiernych. To "fascynujące i przerażające"

O sztucznej inteligencji z roku na robi się coraz głośniej. Wkracza ona w coraz większe obszary naszego życia i jest dostępna nawet tam, gdzie byśmy się jej w ogóle nie spodziewali. W niemieckim miasteczku Tating sztuczna inteligencja wygłasza kazania, błogosławi i przyciąga tłumy ciekawskich.

Sztuczna inteligencja w kościele

W centralnej części ołtarza średniowiecznego kościółka w Tating, tuż obok krzyża widnieje dużych rozmiarów ekran, na którym wyświetlona jest twarz robota przypominającego człowieka. Przed ekranem znajduje się mikrofon, za pomocą którego można komunikować się z "cyfrowym duchownym".

- Droga sztuczna inteligencjo pobłogosław krótko odwiedzających nasz kościół – mówi do mikrofonu pastor Michael Goltz.

- Niech Pan was błogosławi i obdarzy radością w tym szczególnym czasie, amen – odpowiada AI, ku zdziwieniu i konsternacji wiernych.

Odwiedzająca kościół Ingrid Michaelsen poprosiła robota o błogosławieństwo dla swojego zmarłego brata. – Nich Pan da mu odpoczynek wieczny, a światłość wiekuista niechaj mu świeci. A do ciebie niech przyjdzie pocieszenie i wsparcie - mówi SI.

- To fascynujące i przerażające. Aż dreszcze mnie przeszły i dostałam gęsiej skórki – tak Ingrid skomentowała cyfrowe błogosławieństwo.

"Większość ludzi krzyczy, że to diabeł w kościele"

Pastor wyjaśnia, że sztuczna inteligencja w kościele to nic strasznego, lecz zwykła technologia. – Większość ludzi krzyczy, że to diabeł w kościele, ale gdy tu wchodzą krytyka słabnie. Wtedy mówią: "wreszcie Kościół zajmuje się bieżącymi problemami" - twierdzi Michael Goltz.

Pastor dodaje, że od czasu pojawienia się w kościółku SI liczba wiernych wzrosła czterokrotnie.

Nie wszystkich jednak przekonuje obecność sztucznej inteligencji w świątyni.

- To dla mnie zbyt abstrakcyjne. Potrzebuję osoby, która błogosławi w imieniu Pana. A to (sztuczna inteligencja – przyp. red.) nie trafia mi do serca – stwierdza Gabi Lindner.

Źródło: fakty.tvn24.pl / tk