Strzępy materiału, kolorowy papierek po cukierku czy "sreberko" po czekoladzie, samotny guzik - z którym nie wiadomo co zrobić - i kolorowe czasopismo sprzed pół roku... Nie! Nie wyrzucaj do śmieci - to wszystko może się przecież jeszcze przydać.
Nie namawiamy oczywiście do syllogomanii, czyli patologicznego zbieractwa rzeczy nieużytecznych lub bezwartościowych, lecz do ruszenia śladem kubistów czy surrealistów. Nadchodzące nieubłaganie długie jesienno-zimowe wieczory to idealna okazja, by zapoznać się z... kolażem.
Jako technika wykonywania kompozycji z różnych materiałów i tworzyw, kolaż znany był już w starożytnych Chinach. Popularność zaczął zdobywać wraz z rozkwitem artystycznej awangardy początków XX wieku. Jednak już kilka dekad wcześniej fotokolażem parały się arystokratki epoki wiktoriańskiej, kompozycjami złożonymi z fragmentów zdjęć i akwarelowych malunków wyrażając swoje uczucia i emocje.
Termin kolaż pochodzi od francuskiego słowa coller, oznaczającego klej. Jako pierwsi terminu tego zaczęli używać Georges Braque i Pablo Picasso. Nazwa techniki bezpośrednio odwołuje się do sposobu łączenia elementów kompozycji z podkładem, który stanowić może kartka papieru czy płótno. Nie zawsze jest to łatwe, a umiejętność wykorzystania właściwego kleju jest jedną z tajemnic artystów kolażu. Czasami do łączenia materiałów stosuje się też nici. Co jeszcze potrzebne jest, by stworzyć kolaż?
Próba odpowiedzi na to pytanie otwiera pole do popisu wyobraźni. Wykorzystać można dosłownie wszystko. Fragment lazurowej tkaniny może równie dobrze udawać niebo jak i morze lub jezioro. Zasuszony liść - drzewo. Guziki doskonale imitują oczy, a wata lub biała bibuła - śnieg. To tylko pierwsze z brzegu - najprostsze - przykłady. Poszukiwanie przeznaczenia dla różnych przedmiotów staje się wielką zabawą, ale jest też doskonałym ćwiczeniem kreatywności. Pospolite rzeczy, na co dzień nie zauważane, latami zalegające w szafkach i szafeczkach, często zwyczajnie zaśmiecające przestrzeń, połączone razem tworzą nagle całkiem nową historię, stają się widomym znakiem siły naszej wyobraźni.
Kolaże tworzyć może każdy, bez względu na wiek i wykonywaną profesję. Elżbieta Zarych, autorka wydanych nakładem Wydawnictwa WAM "Baśnii o marzeniach i tęsknocie za piękniejszym życiem" oraz "Baśnii o szczęściu, nieszczęściu i o tym, co jest najważniejsze w życiu", w technice kolażu przygotowała ilustracje do swoich książek. Wielobarwne prace są doskonałą oprawą opowieści z krainy wyobraźni i dobrym przykładem czerpania z różnorodności materiałów. Autorka jest kolażami zauroczona od dzieciństwa, a swoją wiedzą i umiejętnościami chętnie dzieli się z innymi. Korzystając z gościny Staromiejskiego Centrum Kultury Młodzieży w Krakowie zainaugurowała niedawno cykl warsztatów plastycznych dla uczniów szkół podstawowych.
Prowadzone przez Elżbietę Zarych warsztaty plastyczne zainspirowały Pracownię Animacji Środowiskowej SCKM i Wydawnictwo WAM do ogłoszenia konkursu plastycznego "W ogrodzie marzeń". Konkurs adresowany jest do dzieci i młodzieży. Na prace uczestników organizatorzy oczekują do 18 października. Po rozstrzygnięciu konkursu, 28 października odbędzie się wystawa prac laureatów połączona z wręczeniem nagród i specjalnymi warsztatami plastycznymi, które poprowadzi Elżbieta Zarych. Serdecznie zapraszamy do udziału w konkursie dzieci i młodzież, a dorosłych gorąco namawiamy, by korzystając z okazji także spróbowali swoich sił w technice kolażu.


Skomentuj artykuł