Ulubiony święty papieża Franciszka
Św. Piotr Faber - patron nowej ewangelizacji, ulubiony święty papieża Franciszka, jest bohaterem najnowszej publikacji o. Marka Wójtowicza SJ, autora książek i artykułów poświęconych duchowości. Dzisiaj upływa 1. rocznica kanonizacji kapłana, gorliwego ewangelizatora, przewodnika duchowego, należącego do pierwszego pokolenia Towarzystwa Jezusowego. Ojciec Faber modlił się za Marcina Lutra i tureckiego sułtana, gdyż widział w nich braci.
Książka w przystępny sposób opowiada o krótkim, ale niezwykle owocnym życiu Piotra Fabera (zmarł w wieku 40 lat w drodze na obrady Soboru Trydenckiego) pochodzącego z Sabaudii i należącego do pierwszego pokolenia jezuitów.
Urodził się w 1506 r., był synem prostych pasterzy, którzy dostrzegając wybitne zdolności swojego dziecka zgodzili się posłać go na naukę. Ukoronowaniem lat spędzonych w pobliskim kolegium i na paryskiej Sorbonie były tytuły magistra z teologii i filozofii. To w Paryżu młody Sabaudczyk poznał, zaprzyjaźnił się i poddał kierownictwu duchowemu byłemu wojskowemu, Baskowi, Ignacemu Loyoli. Pod jego kierunkiem Piotr Faber odbył "Ćwiczenia duchowe" i mimo wcześniejszych wahań (zastanawiał się, czy nie założyć rodziny) odczytał swoje powołanie kapłańskie i w 1534 r. przyjął święcenia.
Był w grupie kilku kolegów z którymi pewnego dnia na górującym nad miastem Wzgórzu Męczenników przyjął Pana Jezusa do serca i zadeklarował, że chce być Jego towarzyszem. Grupa ta była trzonem przyszłego Towarzystwa Jezusowego i w czasie, jak pisze biograf św. Ignacego, gdy byli "nikomu nieznani, pokorni, ubodzy", a zaledwie jeden z spośród nich był księdzem.
O. Wójtowicz opisuje losy o. Fabera, śledzi losy Towarzystwa Jezusowego. Zalety intelektualne i duchowe tworzących go członków docenił Paweł III, oni zaś oddali się do jego dyspozycji. Tak Zakon, który powołał św. Ignacy stał się potężnym narzędziem ewangelizacji, a jego członkowie, których liczba lawinowo wzrastała, byli wysyłani w trudnych i odpowiedzialnych misjach nie tylko do krajów europejskich, ale do Indii i Japonii, gdzie dotarł św. Franciszek Ksawery.
Św. Piotr Faber podróżował po Europie. Był w Niemczech, Hiszpanii, Portugalii, na dworach królów, możnowładców i wśród zwykłych ludzi. Miał dar zjednywania sobie ludzi, których ewangelizował nie tylko dzięki dogłębnym studiom teologicznym, ale łagodnością i otwartością. Głosił kazania, słuchał spowiedzi, organizował ćwiczenia i rozmowy duchowe. W Niemczech próbował godzić katolików ze zwolennikami Lutra, tu zrozumiał dlaczego zbuntowany augustianin ma tylu zwolenników - z powodu złych obyczajów kleru. W odnowie życia duchowieństwa widział lek na protestantyzm. Nie było w nim przy tym żadnej zapiekłości - modlił się za Marcina Lutra, ale też za innowierców, Turków i Żydów.
W kolejnych rozdziałach o. Wójtowicz omawia dorobek świętego współbrata w dziele prowadzenia duchowego, jako prekursora ekumenizmu, a także jako patrona nowej ewangelizacji. Książka opatrzona jest kalendarium życia św. Piotra, aneksem, zawierającym kazanie kanonizacyjne Ojca Świętego oraz życiorysami jezuitów pierwszej generacji.
Niezwykłe zalety, skromność i ubóstwo świętego, jego otwartość i pokora, prawdopodobnie sprawiły, że jest to ulubiony święty współbrata św. Piotra Fabera, papieża Franciszka. To on kanonizował go 3 stycznia 2014 r. i wybrał na patrona nowej ewangelizacji.
Marek Wójtowicz SJ - PIOTR FABER
Skomentuj artykuł