Na zakończenie modlitwy arcybiskup Grzegorz powiedział o Krakowie, swoim rodzinnym mieście.
(Rozważanie pochodzi z drogi krzyżowej, która przeszła ulicami Krakowa. Modlitwie przewodniczył abp Ryś)
XIV - Pan Jezus złożony do grobu
"Tak więc trwają wiara, nadzieja i miłość. Największa z nich jest miłość".
Tak jest przy Twoim grobie, Panie Jezu, że pytamy o to co trwa. Nie o to, co się skończyło. Pytamy o życie, nie o śmierć. Przy Twoim grobie patrzymy w przyszłość, bardziej niż w przeszłość. Trwają: wiara, nadzieja i miłość. Przyjmujemy to jako ostatnie słowo tej drogi bo tak dobrze było nią wędrować.
Tak dobrze jest przejść się tym kawałkiem miasta. Tak dobrze jest zobaczyć jak to miasto jest naznaczone Twoją prawdą o krzyżu, jak to miasto jest naznaczone wiarą w ludzi świętych. Jak dobrze jest chodzić po śladach prawdziwych bohaterów wiary.
Tak różnych, ale tak bardzo połączonych charyzmatem miłosierdzia. Przy Twoim grobie pytamy o trwałość. Co przetrwa? Z tego wielkiego dziedzictwa co przetrwa? Znamy odpowiedź. To co jest w nas i to co jest w nas przez nas pokochane. Miłość jest największa. Przetrwa tylko to, co kochamy. Nie to co znamy. Nie wystarczy poznać.
Tak mówił kiedyś św. Grzegorz Wielki, że dokąd nie pokochałem prawdy to jej nie znam. Przetrwa to w nas co kochamy. Przetrwa tylko to z tego miasta, z tego Kościoła, tak pięknego, tak dawnego, tak prawdziwego, tak świętego, przetrwa w nas tylko to, co kochamy.
Każdego tygodnia opublikowaliśmy jedno rozważanie do stacji drogi krzyżowej, która przeszła ulicami Krakowa. Modlitwie przewodniczył bp Grzegorz Ryś.
Skomentuj artykuł