Bp Dajczak o osobistym doświadczeniu wspólnej modlitwy z Janem Pawłem II
Podczas uroczystej eucharystii biskup Dajczak opowiedział o wspólnej modlitwie z papieżem.
Uroczystą Mszą św. 650 stypendystów Fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia rozpoczęło wakacyjny obóz w Koszalinie.
Eucharystii w kościele pw. Ducha Świętego przewodniczył bp Edward Dajczak.
W tej świątyni w 1991 roku podczas IV pielgrzymki do Polski modlił się św. Jan Paweł II.
- To, kim jesteście, ważniejsze jest od tego, co robicie. Dlatego wy jesteście najpiękniejszym pomnikiem Jana Pawła II. Ale on miał też piękne powiedzenie, że coś jest "dane i zadane". Wam też bycie pomnikiem zostało zadane. Być pomnikiem papieża, który treści zawarte w Dekalogu realizował na wszelkie możliwe sposoby - mówił bp Dajczak do stypendystów FDNT.
Hierarcha nawiązując do pieśni śpiewanej przez Izraelitów wyrwanych z niewoli zachęcił młodych ludzi, aby byli pieśnią nadziei dla tego świata. Teraz, przez kilka dni w Koszalinie, a następnie w każdym innym miejscu.
Bp Dajczak podzielił się również osobistym świadectwem sprzed lat, gdy otrzymał święcenia biskupie w bazylice watykańskiej. Opowiedział o swoim doświadczeniu wspólnej modlitwy z Janem Pawłem II w papieskiej kaplicy.
- Uklęknął metr ode mnie. Usłyszałem dziwny oddech Ojca Świętego. Miałem odczucie, że obok mnie jest człowiek, którego nie ma. Tego się nie da wytłumaczyć. Jest ciało, ale jego samego nie ma. Wszystko trwało kilka minut. Wtedy doświadczyłem mistyka. I kiedy papież później mówił o tym, że ważniejsze jest to, kim się jest niż to, co się robimy, nie potrzebowałem komentarza. To, co on zrobił, stało się tylko dlatego, że w taki sposób był - wspominał hierarcha.
Bp Dajczak zakończył homilię cytując słowa bp. Wilhelma Pluty.
- Spotkacie ludzi, którzy nie czytają Pisma Świętego, którzy nigdy nie wezmą do ręki tej księgi. Pozwólcie, aby Bóg na waszych twarzach wypisał chociaż jedno zdanie z Ewangelii - wtedy na Was inni przeczytają jej słowa.
Skomentuj artykuł