15-latek uratował życie swojej matki. Zareagował szybko i właściwie
Szybka i właściwa reakcja 15-letniego Mateusza z Żor uratowała życie jego matce, która straciła przytomność podczas kąpieli z powodu zatrucia tlenkiem węgla. Chłopak wezwał służby, a kobieta trafiła do szpitala.
Jak poinformowała w czwartek rzeczniczka śląskiej straży pożarnej młodsza brygadier Aneta Gołębiowska, we wtorek do stanowiska kierowania Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Żorach wpłynęło zgłoszenie o treści: "Mama się kąpała i zasłabła w łazience. Leży nieprzytomna, a w łazience jest piecyk gazowy".
Z taką informacją zadzwonił na numer alarmowy 112 15-letni Mateusz, który wcześniej wyciągnął mamę z wanny i pootwierał wszystkie okna. Przybyły na miejsce zespół ratownictwa medycznego stwierdził u kobiety znaczną ilość tlenku węgla w wydychanym powietrzu. Przewieziono ją do szpitala.
Strażacy wykonali pomiary w mieszkaniu i potwierdzili obecność tlenku węgla w łazience. Przekazali domownikom czujkę tlenku węgla. - Odpowiedzialne i natychmiastowe zachowanie nastolatka sprawiło, że jego mama otrzymała niezbędną pomoc, a wezwane służby ratownicze przybyły na czas – podkreśliła Aneta Gołębiowska.
Jak poinformowała, od 1 października do 22 grudnia PSP w woj. śląskim odnotowała 594 zdarzenia - w tym 348 pożarów w budynkach mieszkalnych - związane z nieprawidłowym użytkowaniem urządzeń i instalacji grzewczych. W 85 przypadkach w mieszkaniach zadziałał czujnik tlenku węgla. 4 osoby poniosły śmierć, a poszkodowane zostały 94 osoby, w tym 21 dzieci.
Źródło: PAP / tk
Skomentuj artykuł