Ambasador USA w Watykanie o warunkach pokoju: Rosja musi wyjść z Ukrainy
Zakończenie agresji i wycofanie wojsk rosyjskich z Ukrainy to warunki ustanowienia pokoju - taką opinię przekazał nowy ambasador USA przy Stolicy Apostolskiej Joseph Donnelly.
- Jeśli ma być pokój, Rosja musi zakończyć agresję i wycofać się z Ukrainy – mówił Radiu Watykańskiemu nowy ambasador Stanów Zjednoczonych w Watykanie. Poinformował, że wojna na Ukrainie była jednym z głównych tematów jego pierwszej audiencji, na której złożył Franciszkowi listy uwierzytelniające.
- Mieszkańcy Ukrainy mają prawo żyć w pokoju – podkreślił Joseph Donnelly.
Amerykański ambasador przypomina o zbrodniach ludobójstwa, których dopuścili się Rosjanie, m.in. w Buczy.
- Doszło tam do niesłychanych rzeczy, gwałtów i mordów, a także tortur, w najgorszej postaci. Dlatego, aby mógł nastać pokój, trzeba pozwolić Ukrainie żyć własnym życiem. Rozsądni ludzie w Rosji powinni to zrozumieć, że kiedy papież apeluje o pokój, to robi to również dla dobra narodu rosyjskiego – dodał ambasador USA.
- Spędziłem z papieżem dużo czasu. I ogromna część tej audiencji była poświęcona jego trosce o Ukrainę. Jest to sytuacja, która rani jego serce. Rozmawialiśmy o ofiarach w ludziach, o bombach. Chcemy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby nastał pokój - zrelacjonował przebieg spotkania z Franciszkiem Joseph Donnelly.
- Wiemy, że papież apeluje o zawieszenie broni. Stany Zjednoczone to popierają. Ale obstajemy też przy tym, że Ukraina jest niepodległym krajem, który ma prawo do wolności. Jeśli mamy osiągnąć pokój, Rosjanie muszą wyjść z Ukrainy. Jest to niepodległy kraj z jasno określonymi granicami i Rosjanie ten kraj napadli. Stoimy po stronie Ukrainy i jej mieszkańców - zapewnił przedstawiciel USA przy Stolicy Apostolskiej.
Skomentuj artykuł