Amerykański sprinter Tyson Gay na dopingu

Amerykański sprinter Tyson Gay na dopingu
(PAP/EPA/JEAN-CHRISTOPHE BOTT)
PAP/ ad

Tyson Gay został w niedzielę poinformowany przez Amerykańską Agencję Antydopingową (USADA) o pozytywnym wyniku testu. Sprinter, który w tym roku uzyskał trzy najlepsze wyniki na 100 m, zrezygnował ze startu w sierpniowych mistrzostwach świata w Moskwie.

Gay, jeden z najlepszych sprinterów ostatnich lat, sam ujawnił informację o pozytywnym wyniku testu. Nie podał, jakie zakazane substancje zostały wykryte w jego organizmie. Jak podkreślił, liczy, że badanie próbki B będzie miało wynik negatywny.

"Nie mam przygotowanej historii o sabotażu ani żadnych kłamstw. Nie mogę powiedzieć nic, co sprawiłoby, że cała sytuacja wyglądałaby na pomyłkę albo była winą USADA" - powiedział, powstrzymując łzy, niespełna 31-letni biegacz, potrójny mistrz świata z Osaki z 2007 roku, gdzie zdobył złoto na 100 i 200 m oraz w sztafecie 4x100.

DEON.PL POLECA

Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) uznało go wówczas najlepszym zawodnikiem roku.

Amerykanin nie chciał jednak samodzielnie ponosić odpowiedzialności za wyniki testu. "Zaufałem komuś i teraz jestem zawiedziony. Czasem człowiek po prostu komuś ufa, taka jest ludzka natura" - tłumaczył. Nie odpowiedział jednak na pytanie, o kogo chodzi.

Dodał jednak, że z pokorą przyjmie każdą karę. "Zniosę to jak mężczyzna. Zdaję sobie sprawę, że jestem odpowiedzialny za to, co wprowadzam do organizmu. Będę szczery w rozmowach z USADA. Powiem o wszystkim i wszystkich: o każdym suplemencie diety, jaki kiedykolwiek przyjąłem, o każdym człowieku, z którym się kiedykolwiek spotkałem... o wszystkim" - podkreślił.

Gay został poddany badaniu 16 maja br.; nie uczestniczył wówczas w żadnych zawodach.

Sprinter doszedł do pełni zdrowia dopiero niedawno. Wcześniej przez kilkanaście miesięcy nękały go kontuzje mięśni uda oraz pachwiny, miał także problemy z zoperowanym biodrem.

Teraz zapowiedział, że wycofa się nie tylko z MŚ w Rosji, ale zamierza polecieć do siedziby USADA w Colorado Springs, aby być na miejscu, gdy organizacja będzie badać próbkę B.

Agencja napisała w oficjalnym oświadczeniu, że docenia sposób, w jaki Gay zareagował na tę sytuację.

"USADA jest wdzięczna za decyzję o dobrowolnym i samodzielnym wycofaniu się z profesjonalnej rywalizacji, dopóki nie zostaną ustalone wszystkie okoliczności testu. Próbki B będą zbadane niebawem, a jak zawsze w takich sytuacjach, sportowiec jest niewinny dopóki nie zakończy się cała procedura prawna" - napisano.

Zaapelowano też o powściągliwość w ocenach. "Mówienie o +sensacji+ oraz jakiekolwiek spekulacje są niekorzystne dla tego postępowania, zasad fair play oraz wszystkich, którzy propagują czystą rywalizację sportową" - podkreślono.

Przed kilkoma laty Gay uczestniczył w programie "Moje zwycięstwo", w ramach którego sportowcy przyrzekali rywalizować bez dopingu. Wówczas na stronie internetowej inicjatywy zacytowano jego obietnicę: "Zawsze będę czysty, bo naprawdę wierzę w walkę fair, a poza tym moja mama by mnie zabiła!".

Jak powiedział w niedzielę, rozmawiał już z rodziną o oskarżeniach. "Oni już wiedzą, że to jakiś wypadek, albo... nie chcę używać pewnych słów, sugerujących, że to wszystko przypadek, bo wiem dokładnie, co się stało. Nie mogę o tym jednak na razie mówić" - poinformował.

Rezultatem 9,69, który uzyskał podczas mityngu w Szanghaju w 2009 roku, Amerykanin pobił krajowy rekord i został drugim najszybszym człowiekiem globu. Lepszym od niego wynikiem może pochwalić się tylko Jamajczyk Usain Bolt (9,58).

21 czerwca w Des Moines Gay pokonał 100 m w 9,75, o 0,06 wolniej od rekordu życiowego i kraju, zdobywając tytuł mistrza USA. Ten rezultat otwiera obecnie tegoroczne tabele.

Amerykanin ma też na koncie srebrny medal igrzysk olimpijskich w Londynie (2012), który wywalczył w sztafecie 4x100 m. W rywalizacji indywidualnej na tym dystansie zajął czwarte miejsce, a do podium zabrakło mu 0,01 sekundy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Amerykański sprinter Tyson Gay na dopingu
Wystąpił problem podczas pobierania komentarzy.
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.