Anglicy remisują z Francuzami 1:1

Zobacz galerię
PAP / drr

Anglia zremisowała w Doniecku z Francją 1:1 w pierwszym poniedziałkowym meczu piłkarskich mistrzostw Europy. Obie bramki padły w pierwszej połowie. Prowadzenie dla Anglików zdobył Joleon Lescott, a wyrównał Samir Nasri.

Bramki: 0:1 Joleon Lescott (30-głową), 1:1 Samir Nasri (39).

Żółta kartka - Anglia: Alex Oxlade-Chamberlain, Ashley Young.

Sędzia: Nicola Rizzoli (Włochy).

DEON.PL POLECA


Francja: Hugo Lloris - Mathieu Debuchy, Philippe Mexes, Adil Rami, Patrice Evra - Yohan Cabaye (84. Hatem Ben Arfa), Alou Diarra, Florent Malouda (84. Marvin Martin) - Samir Nasri, Karim Benzema, Franck Ribery.

Anglia: Joe Hart - Glen Johnson, John Terry, Joleon Lescott, Ashley Cole - James Milner, Steven Gerrard, Scott Parker (77. Jordan Henderson), Alex Oxlade-Chamberlain (77. Jermain Defoe), Ashley Young - Danny Welbeck (90. Theo Walcott).

Remis jest sprawiedliwym rozstrzygnięciem. Żadnej z drużyn nie udało się osiągnąć większej przewagi. W ostatnich minutach częściej bramkę rywali atakowali Francuzi, ale nie stworzyli klarownych sytuacji strzeleckich.

Przez pierwsze minuty obie drużyny badały się nawzajem. Anglicy bez pauzującego za czerwoną kartkę z eliminacji Wayne'a Rooneya grali przede wszystkim uważnie w defensywie. Francuzi długo konstruowali akcje, ale najczęściej kończyły się one tuż przed polem karnym rywala.

Kibicom serca mocniej zabiły dopiero po kwadransie gry. Po świetnym prostopadłym podaniu Ashleya Younga w sytuacji sam nam sam z Hugo Llorisem znalazł się James Milner. Pomocnik Manchesteru City minął co prawda bramkarza, ale z ostrego konta nie trafił w światło pustej bramki.

Później znów inicjatywa należała do piłkarzy Laurenta Blanca, ale w 30. minucie to Anglicy cieszyli się ze zdobycia bramki. Z rzutu wolnego po prawej stronie boiska dośrodkował Steven Gerard, a do siatki strzałem głową trafił Joleon Lescott.

Już po 180 sekundach w niemal bliźniaczej sytuacji "Trójkolorowi" mogli wyrównać, ale piłkę po uderzeniu Alou Diarry instynktownie odbił Joe Hart.

Francuzi wyrównali w 39. minucie. Angielscy obrońcy cofnęli się zbyt głęboko, co wykorzystał Samir Nasri zdobywając gola płaskim strzałem zza pola karnego.

Po przerwie obraz gry nie uległ zmianie. Przewaga zespołu Blanca chwilami była bardzo duża, co najlepiej ilustruje statystyka. Mistrzowie Europy z 1984 i 2000 roku oddali 19 strzałów, w tym 15 celnych; Anglicy tylko trzy, a w światło bramki tylko jeden. Żadnej z okazji Francuzów nie można jednak nazwać stuprocentową.

W piątek Anglia zagra ze Szwecją, a Francja z Ukrainą.

- Z takiego wyniku muszę być zadowolony, bo Francja ma bardzo dobrą drużynę. Udało nam się utrzymać rywala w ryzach i nie było wielu sytuacji, w których poważnie zagrażali naszej bramce - powiedział po meczu Roy Hodgson, trener reprezentacji Anglii.

Z koleji selekcjoner reprezentacji Francji, Laurent Blanc powiedział, że remis to rezultat, z którego trzeba się cieszyć. - Zagraliśmy zbyt bojaźliwie, brakowało nam przebojowości. Po straconej bramce na szczęście szybko odzyskaliśmy inicjatywę. Pierwszy mecz na turnieju zawsze jest trudny. 1:1 to sprawiedliwy wynik.

- Myślę, że sprawiliśmy im tyle samo problemów co oni nam. Powiedziałem kolegom przed meczem, że bez względu na wynik nie możemy dać się ponieść emocjom, tylko cały czas grać konsekwentnie tak, jak zaplanowaliśmy. Teraz musimy przeanalizować to spotkanie i w kolejnym spisać się jeszcze lepiej. Jesteśmy zadowoleni ze zdobytego punktu - powiedział po meczu Steven Gerard, pomocnik reprezentacji Anglii.

Z koleiSamir Nasri, (napastnik reprezentacji Francji, strzelec wyrównującego gola stwierdził: - To wielki zaszczyt zostać wybranym piłkarzem meczu przez UEFA, ale wolałbym wygraną. Musimy się teraz skoncentrować na następnych spotkaniach. Jestem spokojny, jeśli chodzi o nasze możliwości awansu. Gra w ćwierćfinale - to nasz cel minimum.

Francja będzie walczyć na Euro 2012 o zatarcie fatalnego wrażenia jakie zrobili podczas mundialu w 2010 roku. "Trójkolorowi" odpadli z turnieju w fazie grupowej i narazili się na ogromną krytykę fanów i mediów w kraju, spowodowaną brakiem dyscypliny i złą atmosferą w drużynie. Za obrazę ówczesnego trenera Raymonda Domenecha ze składu wyrzucony został Nicolas Anelka, a kilku innych piłkarzy, na czele z gwiazdą Franckiem Riberym, ogłosiło w związku z tym strajk.

Jednak podopieczni Laurenta Blanca do tegorocznego turnieju przystępują jako zwycięzcy swojej grupy kwalifikacyjnej oraz reprezentacja niepokonana w żadnym z 21 meczów towarzyskich od 7 września 2010 roku. 15 z nich kończyło się zwycięstwem "trójkolorowych", którzy ograli m.in. Niemców 2:1.

Francuzi już dwa razy zdobywali mistrzostwo Europy - w 1984 na stadionach w swoim kraju i 16 lat później w Belgii i Holandii. Tylko Niemcy (wcześniej: RFN) mają lepszy pod tym względem dorobek - triumfowali trzykrotnie.

Z kolei Anglicy nie przegrali żadnego ze swoich spotkań w eliminacjach do tegorocznych ME, a od początku 2011 roku ponieśli tylko jedną porażkę - z Holandią na Wembley (2:3).

W trzydziestu meczach pomiędzy obiema reprezentacjami aż 21 razy górą byli "wyspiarze", ale w poniedziałek to Francja zagra w roli faworyta. Gwiazdy drużyny, takie jak Franck Ribery, Karim Benzema czy Samir Nasri, miały bardzo udany sezon i zbierały dobre opinie za występy w swoich klubach. Dwóch ostatnich piłkarzy wywalczyło mistrzostwo ligi, odpowiednio z Realem Madryt i Manchesterem City.

Tymczasem Anglicy borykają się z problemami kadrowymi. Wiadomo już, że na Euro 2012 nie zagra z powodu kontuzji pomocnik Chelsea Londyn Frank Lampard i jego klubowy partner z defensywy Gary Cahill. Ze składu wypadł też Gareth Barry z Manchesteru City i bramkarz zespołu z Norwich John Ruddy.

Z kolei najlepszy napastnik Anglii Wayne Rooney jest zawieszony na dwa pierwsze mecze za czerwoną kartkę, którą zobaczył w ostatnim meczu kwalifikacyjnym z Czarnogórą. Wreszcie, inny piłkarz ofensywny Jermain Defoe w czwartek stracił ojca i do soboty nie uczestniczył w treningach reprezentacji.

- Może i nie są w pełni sił, ale mają swój własny styl, na który musimy być świetnie przygotowani, zwłaszcza fizycznie. To będzie bardzo trudny dla nas pojedynek - przyznał przed meczem trener Francuzów Laurent Blanc, który przez dwa sezony występował jako zawodnik na Wyspach Brytyjskich. Dodał, że spotkania między tymi drużynami zawsze są czymś więcej, niż tylko "kolejnym meczem międzypaństwowym".

Anglicy jeszcze nigdy nie ograli Francuzów podczas rozgrywek mistrzostw Europy. Ta sztuka nie udała im się także w pięciu ostatnich meczach. Po raz ostatni zwyciężyli z "trójkolorowymi" w 1997 roku.

Miejsce w rankingu FIFA: Francja (14.), Anglia (6.).

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Anglicy remisują z Francuzami 1:1
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.