Arłukowicz składa obietnice pacjentom

(fot. PlatformaRP / flickr.com)
PAP / slo

Pacjenci nie będą musieli płacić za leki refundowane 100 procent - zapewnił w czwartek minister zdrowia Bartosz Arłukowicz. Jak ujawnił, dzięki negocjacjom z firmami farmaceutycznymi udało się oszczędzić miliard zł, który będzie przeznaczony na leki.

Arłukowicz, który w czwartek po raz pierwszy od ministerialnej nominacji udzielił wywiadu telewizyjnego, powiedział, że zakończyły się negocjacje w sprawie cen leków. Przyniosły one - dodał - obniżenie cen "o 15 i więcej procent" i oszczędność miliarda zł. "Te pieniądze przeznaczymy na leki, by były bardziej dostępne i tańsze" - powiedział w TVN24.

Minister zdrowia ujawnił, że odbył kilka "rzeczowych rozmów z prezesem NFZ", spotykał się też ze środowiskiem lekarskim i aptekarskim. Dodał też, że przygotowane jest ministerialne rozporządzenie dotyczące zasad wydawania recept przez lekarzy. - Musi ono być kompromisem środowisk - podkreślił, nie ujawniając szczegółów rozporządzenia.

- Za pieczątki nie mogę odpowiadać, bo to nie ja zamierzam je przystawiać - skomentował to Arłukowicz. Powtórzył zapewnienie, że jego celem jest, aby pacjent po nowym roku mógł spokojnie zrealizować receptę, a także aby leki były tańsze i bardziej dostępne. - Jestem optymistą, że kompromis zostanie osiągnięty - dodał.

Arłukowicz pytany, czy będzie kontynuował reformy swej poprzedniczki Ewy Kopacz, którą krytykował będąc jeszcze poza PO, odparł, że obecnie - jako minister zdrowia - czuje odpowiedzialność za decyzje dotyczące pacjentów służby zdrowia i zamierza realizować te projekty. - Różnica zdań między politykami jest czymś naturalnym. Odbyliśmy wiele dobrych rozmów i debat z panią minister Kopacz, m.in. na forum sejmowej komisji zdrowia. Prywatnie darzymy się sympatią - ujawnił.

Według Arłukowicza, "w ciągu najbliższych lat rynek ubezpieczeń zdrowotnych będzie konkurencyjny". Nie chciał ujawnić, kiedy dopuszczone zostanie pojawienie się na rynku prywatnych instytucji ubezpieczeń zdrowotnych, które złamią państwowy monopol. Program PO mówi o 2013 r., ale minister nie chciał potwierdzić ani zaprzeczyć tej daty.

Wyraził on zarazem przekonanie, że w tej kadencji parlamentu dojdzie do uznania in vitro za jedną ze skutecznych metod leczenia niepłodności. - Mój pogląd na ten temat jest znany. Uważam, że najpierw potrzebne są przepisy w tej sprawie, bo Polska jest jednym z ostatnich krajów nie mających uregulowanej tej kwestii. Potem będzie mogła być mowa o refundacji - powiedział.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Arłukowicz składa obietnice pacjentom
Komentarze (1)
F
faszysta
8 grudnia 2011, 22:47
Co prawda min. Arłukowicz jest ministrem rządu P. Tuska, ale mentalnie nadal jest komuchem.