Baltic Pipe. Polski odcinek Gazociągu Bałtyckiego ze zgodami na eksploatację
Baltic Pipe będzie gotowy na 1 października br. - zapewnia Tomasz Stępień, prezes odpowiedzialnej za inwestycję firmy Gaz-System. Urząd Dozoru Technicznego wydał zgodę na dopuszczenie do użytku całego krajowego odcinka Gazociągu Bałtyckiego, który gaz z Norwegii popłynie do Polski.
Urząd Dozoru Technicznego wydał zgodę na eksploatację dla lądowego odcinka Baltic Pipe w Polsce: Niechorze - Płoty - poinformował w poniedziałek UDT. Odcinek ten ma długość 41 km. W ten sposób zgody UDT ma już cały lądowy odcinek Baltic Pipe w Polsce. Jak podkreślił Urząd Dozoru Technicznego w poniedziałek, odbioru dokonano po pozytywnym przeprowadzeniu 10 prób specjalnych. Oznacza to jednocześnie potwierdzenie bezpieczeństwa technicznego dla całego lądowego odcinka Baltic Pipe na terenie Polski.
Budowa Baltic Pipe, czyli kluczowej inwestycji, która zapewni dywersyfikację źródeł dostaw gazu dla Polski, zbliża się ku końcowi - podkreślił prezes krajowego operatora przesyłowego gazu Gaz-Systemu Tomasz Stępień. "Na gazociągach i obiektach lądowych w kraju prowadzone są obecnie testy i odbiory. Inwestycja będzie oddana na czas, czyli do 1 października tego roku" – powiedział Stępień, cytowany a komunikacie UDT.
Lądowa część Baltic Pipe Niechorze - Płoty składa się z dwóch odcinków, które otrzymały osobne decyzje: DN900 – 4,5 km gazociągu o średnicy 900 mm i 36,5 km gazociągu o średnicy 1000 mm.
Baltic Pipe ma utworzyć nową drogę dostaw gazu ziemnego z Norwegii na rynki duński i polski oraz do użytkowników końcowych w krajach sąsiednich. Inwestorami są operatorzy przesyłowi: duński Energinet i polski Gaz-System. Według planów trasa przesyłu ma zacząć działać 1 października 2022 r., a pełną przepustowość osiągnąć z początkiem 2023 r.
Po uruchomieniu w październiku Baltic Pipe będzie miało przepustowość rzędu 2-3 mld m sześc. gazu rocznie. W 2023 r. gazociąg osiągnie swą maksymalną moc, czyli 10 mld m sześc. gazu rocznie.
Skomentuj artykuł