Bracia Lijewscy na drodze ekipy Bogdana Wenty
"To jedna z czterech najlepszych drużyn w Europie" - ocenia siłę HSV Hamburg trener Vive Targi Bogdan Wenta przed pierwszym meczem 1/8 finału Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych. Początek spotkania w Kielcach o godz. 19.30. Rewanż za tydzień w Niemczech.
HSV to lider Bundesligi, który w tym sezonie doznał ledwie dwóch porażek w 26 meczach. W Lidze Mistrzów w dwóch poprzednich latach dotarł do półfinału. Vive jest niepokonane na krajowych parkietach, ale fazę grupową LM zakończyło z dorobkiem pięciu przegranych.
"HSV zaliczam do czwórki najlepszych drużyn w Europie, co najlepiej świadczy o tym co nas czeka w sobotnim spotkaniu" - powiedział trener mistrzów Polski Bogdan Wenta.
Zdaniem skrzydłowego Vive Mariusza Jurasika szansa na awans jednak istnieje. "Szansa jest. Musimy zagrać zdecydowanie i konsekwentnie w ataku, nie oddawać głupich strzałów z nieprzygotowanych sytuacji" - powiedział "Józek".
Pikanterii rywalizacji Vive z HSV dodaje fakt, że w niemieckiej drużynie występuje dwóch reprezentantów Polski - bracia Marcin i Krzysztof Lijewscy.
"Gra w ojczyźnie to zawsze szczególne przeżycie. W Kielcach czeka nas bardzo trudna przeprawa, bo Bogdan Wenta stworzył tam silną drużynę" - podkreślił pierwszy z nich, który z kraju wyjechał w 2002 roku.
Jak podkreślił, choć na boisku spotka wielu przyjaciół z reprezentacji, to do ostatniego gwizdka sędziego nie ma mowy o żadnej taryfie ulgowej. "Później pewnie będzie jednak okazja, by wspólnie wypić piwko" - dodał.
Skomentuj artykuł