500 zł mandatu i odwołane zagraniczne wakacje to koszt, na jaki naraziła się rodzina, która chciała zabrać ze sobą do Turcji 14-letniego syna, który miała przebywać w izolacji domowej.
Funkcjonariusze Straży Granicznej kontrolując na lotnisku w Pyrzowicach pasażerów udających się do Turcji stwierdzili, że 14-latek podróżujący z rodzicami powinien przebywać w izolacji domowej.
Jak poinformował w poniedziałek pełniący obowiązki rzecznika komendanta śląskiego oddziału Straży Granicznej chorąży sztabowy Szymon Mościcki, rodzice z synem stawili się do odprawy samolotu czarterowego lecącego do tureckiej Antalyi. W trakcie kontroli granicznej okazało się, że na 14-latka sanepid nałożył obowiązek odbycia 10-dniowej izolacji domowej. W dniu kontroli chłopcu pozostało jeszcze siedem dni do jej zakończenia.
- Tym samym rodzice dziecka nie dopełnili obowiązku dopilnowania przestrzegania zasad przebywania na izolacji domowej przez syna - powiedział PAP chorąży Mościcki.
Zgodnie z kodeksem wykroczeń ojciec, jako opiekun prawny osoby małoletniej, został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. Kapitan samolotu nie zezwolił na zabranie chłopca na pokład, w związku z czym cała rodzina zrezygnowała z lotu. Prawdopodobnie to nie koniec jej kłopotów, bo funkcjonariusze Straży Granicznej powiadomili o sytuacji sanepid.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł