Czy migranci napędzają polski eksport?

(fot. donebythehandsofabrokenartist/flickr.com)
"Gazeta Wyborcza" / PAP / drr

Od kiedy w 2004 r. otworzył się dla nas brytyjski rynek pracy, polski eksport do tego kraju wystrzelił. Czy podobny boom czeka nas po otwarciu rynku w Niemczech? – pyta „Gazeta Wyborcza”.

Według GUS pod koniec 2009 r. na Wyspach przebywało 550 tys. Polaków. To m. in. oni przyczynili się do gwałtownej eksplozji stosunków handlowych pomiędzy Polską i Wielką Brytanią.

Jeszcze w 2003 r. nasz handel zagraniczny był praktycznie zbilansowany – polski eksport na Wyspy sięgał 2,38 mld euro, a import – 2,24 mld euro. W ciągu kolejnych siedmiu lat nasz eksport wzrósł o 205 proc., a import – o niecałe 60 proc.

Skutek jest taki, że w ub.r. W. Brytania zajęła miejsce Włoch jako trzeci największy odbiorca naszego eksportu. Co więcej, polska nadwyżka w handlu zagranicznym z W. Brytanią wzrosła do rekordowego poziomu 3,69 mld euro.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Czy migranci napędzają polski eksport?
Komentarze (1)
Z
Zbyszek
14 czerwca 2011, 21:12
Nie sądzę, żeby zadziałał ten sam motyw. W Wielkiej Brytanii lokalna żywność jest po prostu niezjadliwa dla Polaków. Zdecydowana większość tego eksporu to przecież produkty spożywcze. A w Niemczech chyba nie jest z tym jedzeniem tak źle.