Czy rząd rozmontuje system emerytalny?
Komitet Stały Rady Ministrów zajmie się dziś propozycją zawieszenia przekazywania przez ZUS składek do Otwartych Funduszy Emerytalnych.
- Zobaczymy, jakie będą jego decyzje. W zależności od decyzji komitetu stałego, potem będzie decyzja rządu. Nie ukrywam, że w tej sprawie zdania są podzielone, ale myślę, że pan premier dokona tutaj definitywnego cięcia i to w ciągu najbliższych dni - powiedział wczoraj rzecznik rządu Paweł Graś.
Zgodnie z reformą, która weszła w życie z początkiem 1999 r., system emerytalny opiera się na dwóch filarach. Pierwszy to ZUS, w którym składki gromadzone są na kontach ubezpieczonych i waloryzowane w zależności od wzrostu wynagrodzeń. Drugi filar to OFE. Składki, które tam trafiają, są zapisywane w postaci tzw. jednostek uczestnictwa i inwestowane w akcje lub obligacje. Wartość tych jednostek jest więc uzależniona od giełdy.
Do OFE muszą należeć osoby urodzone po 1968 r. Natomiast ci, którzy urodzili się w latach 1949-1968, mogli wybrać OFE, ale mogli też pozostać tylko w ZUS. Wyłącznie w ZUS musiały pozostać osoby urodzone przed 1949 r.
Obecnie z pensji ubezpieczonego potrącane jest na cele emerytalno-rentowe 19,5 proc. Pieniądze te trafiają do ZUS, po czym 12,2 proc. składki pozostaje w ZUS, a 7,3 proc. przekazywane jest na indywidualne konto ubezpieczonego w OFE.
Skomentuj artykuł