Długi weekend przed Świętem Niepodległości. Czy 10 listopada to dzień wolny od pracy? 

Święto Niepodległości. Fot. depositphotos.com
onet.pl / jh

Listopadowy układ kalendarza w 2025 r. daje szansę na długi weekend z okazji Święta Niepodległości. Kluczowym dniem jest poniedziałek, 10 listopada. Choć formalnie nie jest to dzień ustawowo wolny od pracy, wiele osób tego dnia nie będzie musiało pojawić się w biurze.

Święto Niepodległości przypada w 2025 r. we wtorek, co oznacza, że wystarczy wziąć wolne w poniedziałek, aby cieszyć się czterema dniami odpoczynku. Z urlopu nie muszą jednak korzystać wszyscy - podaje Onet.

DEON.PL POLECA

 

 

Rząd zdecydował, że 10 listopada będzie dniem wolnym od pracy dla administracji publicznej. Ma to związek z przepisami Kodeksu pracy, które nakazują wyznaczenie dnia wolnego w zamian za święto przypadające w sobotę – w tym przypadku 1 listopada, czyli Wszystkich Świętych.

Zgodnie z Kodeksem pracy, każde święto przypadające w sobotę obniża wymiar czasu pracy o 8 godzin. Pracodawcy są zobowiązani wyznaczyć inny dzień wolny, aby pracownicy nie tracili przysługującego im odpoczynku. W administracji publicznej wybrano właśnie poniedziałek, 10 listopada, jako dzień odbioru wolnego za Wszystkich Świętych.

W sektorze prywatnym decyzja o wyznaczeniu dnia wolnego za święto przypadające w sobotę zależy od pracodawcy. Może on wskazać konkretny dzień w regulaminie pracy, harmonogramie lub zarządzeniu. Popularnym rozwiązaniem jest również umożliwienie pracownikom wyboru spośród kilku proponowanych terminów. W 2025 r. wielu pracodawców postawiło na 10 listopada, co pozwala na skorzystanie w tym okresie z długiego weekendu.

DEON.PL POLECA


Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Długi weekend przed Świętem Niepodległości. Czy 10 listopada to dzień wolny od pracy? 
Komentarze (2)
HZ
~Hanys z Namysłowa
10 listopada 2025, 11:49
Święta przypadające w normalnym dniu pracy są rekompensowane finansowo,pracownicy etatowi na nich nie tracą, otrzymują to samo wynagrodzenie,traci na tym pracownik nieetatowy,dlatego pracodawca wypłaca rekompensatę.No ale w Polsce etatowych to klasa uprzywilejowaną,a powiem brutalnie, motłoch niech sobie radzi.
HZ
~Hanys z Namysłowa
10 listopada 2025, 11:41
Mieszkam w Niemczech ponad 40 lat, też mamy takie sytuacje że teoretycznie byłby długi weekend,jednak z tego się nie korzysta,są pracownicy którzy planują sobie w tym czasie urlop, jednak kierownik zakładu bierze pod uwagę płynność produkcji,nie każdy urlop dostaje,są jakieś reguły które obowiązują.Czasem dziwię się że Polacy będąc na dorobku tak chętnie z tego korzystają.Majac w pamięci dorabianie się,w Polsce czy Niemczech, zawsze miałem mało wolnego czasu, zawsze było mi żal straconego czasu.Efektem tego rozumowania był dom w Polsce wybudowany bez kredytu za Gierka,w Niemczech też dom,no i coś jeszcze ważniejszego, wspaniała emerytura jako produkt uboczny.Nie muszę narzekać jak wielu to czyni w Polsce na niską emeryturę,nie wszystko można w życiu mieć.Trzeba umieć dokonać wyboru, Polacy z wyborem mają problem, żyją dniem dzisiejszym,co będzie jutro ich nie interesuje, jakoś tam będzie,nie warto się przejmować. Każdy jest kowalem własnego losu,Narody też kują jak chcą.