Dworczyk był pytany w poniedziałek w TVN24, czy rząd rozważa wprowadzenie ponownego lockdownu. "Dzisiaj trudno jest wypowiadać się jednoznacznie dlatego, że sytuacja jest niezwykle dynamiczna; przyrosty zachorowań są rzeczywiście bardzo duże, mogą one jeszcze wzrastać" - stwierdził szef KPRM.
Jak zaznaczył, "rząd w tej chwili prowadzi politykę z jednej strony zadbania o zdrowie i życie Polaków, to jest najważniejsza kwestia". "Z drugiej strony (podejmowane) działania nie mogą zniszczyć gospodarki, która już bardzo ucierpiała w czasie pierwszej fali pandemii COVID-19" - dodał minister.
Dworczyk wyraził nadzieję, że do ponownego lockdownu podobnego do tego, z którym mieliśmy do czynienia wiosną, nie dojdzie. "Ale dzisiaj mówienie w sposób stanowczy, jednoznaczny, że coś się, albo coś się nie wydarzy, wydaje mi się, że jest niedobre, bo sytuacja jest po prostu bardzo dynamiczna i musimy dostosowywać nasze działania do jej rozwoju" - podkreślił szef kancelarii premiera.
Pytany o możliwość zamknięcia cmentarzy 1 listopada, zaznaczył, że "w tej chwil nie jest to rozpatrywane". "Natomiast namawiamy i apelujemy do wszystkich, żeby wizyty na grobach naszych najbliższych rozłożyć w czasie, a będąc już na cmentarzach przestrzegać wszystkich wymogów sanitarnych; zachować odstęp i przestrzegać wszystkich przepisów, które mają odgraniczać rozprzestrzenianie się wirusa" - powiedział Dworczyk.
Skomentuj artykuł