Euroliga: Brawo Prokom, CSKA Moskwa ograne!
W pierwszym spotkaniu rewanżowej rundy drugiej fazy grupowej rozgrywek Euroligi koszykarze Asseco Prokom Gdynia po bardzo dobrym występie pokonali CSKA Moskwa 88:81. Mistrzowie Polski nie przestają zadziwiać wyborna grą na tym etapie i są bliscy awansu do TOP 8.
To było trzecie spotkanie gdynian i zespołu ze stolicy Rosji. Mecz towarzyski, inaugurujący występy Prokomu w Gdyni i spotkanie Euroligi w Moskwie wygrało CSKA. Asseco chciało za wszelką cenę udowodnić słuszność przysłowia "do trzech razy sztuka" i odnieść zwycięstwo przybliżające znacznie mistrzów Polski do ćwierćfinału rozgrywek.
Mecz lepiej rozpoczęli goście i już w 5. minucie trener Tomas Pacesas musiał prosić o czas. Mimo nieco lepszej gry po pierwszej kwarcie CSKA prowadziło pięcioma punktami. Rywale mistrzów Polski bardzo dobrą skutecznością rzutów umiejętnie maskowali błędy w rozegraniu i liczne straty piłki.
W drugiej odsłonie gospodarze pokazali na co ich stać. Graczom Prokomu wychodziło niemalże wszystko: trafiali z dystansu, zbierali i dobijali niecelne rzuty, agresywnie bronili. Po rzucie Adama Hrycaniuka w 15. minucie spotkania Asseco objęło prowadzenie. Drugą kwartę mistrzowie Polski wygrali dziesięcioma punktami i na przerwę schodzili wygrywając 48:43.
Po zmianie stron CSKA dzięki celnym rzutom z dystansu odzyskało prowadzenie, ale mimo mocnej obrony nie potrafiło powstrzymać akcji Prokomu. Z drugiej strony mistrzowie Polski też nie odpuszczali defensywy, a mimo to goście punktowali. Obie drużyny imponowały skutecznością, a mecz mógł się podobać. Przed ostatnią kwartą pięć punktów przewagi mieli Rosjanie.
Celna "trójka" Davida Logana i rzuty wolne Qyntela Woodsa sprawiły, że po wznowieniu walki na parkiecie gospodarze szybko doprowadzili do remisu. Liderzy Prokomu wzięli na siebie ciężar prowadzenia gry i wyprowadzili Prokom na prowadzenie. W decydujących chwilach ręce nie drżały pozostałym graczom Asseco. W końcówce na każdy celny rzut CSKA gospodarze odpowiadali takim samym zagraniem. W efekcie gdynianie pokonali renomowanego rywala i są już jedną nogą w ćwierćfinale.
Asseco Prokom Gdynia - CSKA Moskwa 88:81 (20:25, 28:18, 16:26, 24:12)
Skomentuj artykuł