Euroliga: Druga porażka Prokomu w Grecji

David Logan w walce z Scoonie Pennem z Olympiakosu (fot. EPA/KATERINA MAVRON)
inf. wł / ŁK

Mistrzowie Polski, koszykarze Asseco Prokom Gdynia przegrali drugie spotkanie ćwierćfinałowe Euroligi z Olympiakosem Pireus 73:90. Grekom do awansu wystarczy już tylko jedno zwycięstwo, ale rywalizacja przenosi się teraz nad Bałtyk.

Gospodarze pomni kłopotów, jakie sprawił im Prokom w pierwszym spotkaniu, do drugiego meczu przystąpili niezwykle skoncentrowani, szybko osiągając przewagę, głównie dzięki dobrej skuteczności w rzutach za 3. Z kolei gdynianie nie mogli trafić z dystansu (w pierwszej połowie udało im się to tylko raz na osiem prób). Po pierwszej kwarcie goście przegrywali jedenastoma "oczkami", nie mogąc powstrzymać w ataku Litwina Linasa Kleizy (11 punktów w pierwszych 10 minutach gry). Po wznowieniu gry przewaga Olympiakosu wzrosła do 15 punktów. Nieskuteczni w końcówce pierwszej połowy gospodarze pozwolili Prokomowi odrobić część strat. Na przerwę podopieczni Tomasa Pacesasa schodzili przegrywając 38:46.

Po zmianie stron Grecy nadal mieli kłopot ze zdobywaniem punktów. Wykorzystali to gracze Prokomu, doprowadzając po pięciu minutach trzeciej kwarty do wyrównania 49:49. Olympiakos znów zaczął trafiać, szybko odskakując na 5 punktów, ale goście nie zamierzali ustąpić, naciskając faworyzowanych gospodarzy. W końcówce mistrzowie Polski mogli nawet wyjść na prowadzenie, ale ostatecznie przed rozstrzygającą częścią gry tracili cztery punkty i kwestia zwycięstwa w meczu pozostawała otwarta.

Niestety, Prokom fatalnie rozpoczął ostatnią kwartę, zaprzepaszczając szansę na wygraną. W ciągu niespełna czterech minut Olympiakos odskoczył na 15 punktów (77:62) i było praktycznie po meczu, choć goście starali się jeszcze odrabiać straty. Gospodarze są jednak zbyt doświadczoną drużyną, by na to pozwolić, toteż ostatecznie wygrali 90:73.

W drużynie Prokomu na wyróżnienie zasłużyli Qyntel Woods (20 pkt, 14 zbiórek) i Daniel Ewing (19 pkt). Wśród gospodarzy najwięcej punktów rzucił oczywiście Kleiza - 26.

Mimo drugiej porażki koszykarze mistrza Polski pozostawili po sobie w Pireusie dobre wrażenie, walcząc jak równy z równym z faworytami Euroligi. Trzeci - a później może i czwarty - mecz rozegrany zostanie w Gdyni i już teraz można powiedzieć, że wtorkowa rywalizacja zapowiada się arcyciekawie.

Olympiakos Pireus - Asseco Prokom Gdynia 90:73 (25:14, 21:24, 16:20, 28:15)

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Euroliga: Druga porażka Prokomu w Grecji
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.