Europejskie indeksy mocno spadają
Na giełdach w zachodniej Europie indeksy notują kilkuprocentowe spadki, które niwelują ubiegłotygodniowe wzrosty. Wpływ na to ma brak porozumienia Grecji z wierzycielami.
W obliczu wygasającego 30 czerwca programu pomocowego dla Grecji rząd premiera Aleksisa Ciprasa nie osiągnął w ciągu weekendu porozumienia z międzynarodowymi pożyczkodawcami Aten. Zdecydował się natomiast uczynić propozycje wierzycieli przedmiotem referendum.
Greckie banki będą zamknięte przez tydzień do 6 lipca, a bankomaty będą nieczynne w poniedziałek. Jednak już po południu tego dnia wznowią funkcjonowanie, a limit dziennych wypłat wyniesie 60 euro dla jednej osoby. Również ateńska giełda ma być nieczynna do końca tygodnia.
Ku zaskoczeniu krajów strefy euro w nocy z piątku na sobotę Cipras ogłosił, że 5 lipca odbędzie się w Grecji referendum ws. porozumienia z kredytodawcami. Premier wezwał Greków, by zagłosowali przeciwko propozycjom wierzycieli. Następnie w niedzielę parlament grecki zgodził się na plebiscyt.
Wielu polityków eurogrupy uznało ten krok Grecji za jednostronne zerwanie negocjacji. Strefa euro odrzuciła w sobotę prośbę Grecji, by w związku z referendum przedłużyć wygasający 30 czerwca program pomocowy.
Jednocześnie w niedzielę Europejski Bank Centralny zadecydował o utrzymaniu na obecnym poziomie ok. 90 mld euro pożyczek ratunkowych dla greckich banków. Dzięki temu finansowaniu greckie banki utrzymują dotąd płynność, podczas gdy obywatele masowo wycofują z banków depozyty.
Euro Stoxx 50, DAX i CAC 40 zanotowały 17 czerwca kilkumiesięczne minima, po których nastąpiło odbicie, na fali oczekiwań, że sytuacja w Grecji znajdzie pozytywny finał.
Na europejskich giełdach najmocniej spadają banki. Banco Santander, Deutsche Bank, Societe General, Intesa Sanpaolo, BNP Paribas, BBVA, Unicredit, AXA i ING Groep - wszystkie zniżkują ponad 5 proc.
Skomentuj artykuł