"Europejskie Las Vegas" jednak nie powstanie
Wielki ośrodek turystyczny - hotele, kasyna, pola golfowe - który miał powstać koło Madrytu, jednak nie zostanie zbudowany. O rezygnacji z tego projektu EuroVegas - Europejskiego Las Vegas - poinformowała w piątek korporacja Las Vegas Sand.
Budowa miała się rozpocząć pod koniec br. Hiszpańskie media informowały jednak ostatnio, że Las Vegas Sands, należąca do amerykańskiego potentata kasynowego Sheldona Adelsona, w ostatniej chwili postawiła warunki, na które Madryt nie mógł się zgodzić. Zażądano m.in. obniżenia podatku od gier losowych w Hiszpanii i zabezpieczenia EuroVegas przed ewentualnymi zmianami przepisów w przyszłości. Wielką przeszkodą okazał się też podobno rygorystyczny zakaz palenia w miejscach publicznych, obowiązujący w Hiszpanii.
W komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej Las Vegas Sand napisano m.in., cytując Adelsona, że korporacja nie widzi możliwości, by w Hiszpanii spełnione zostały kryteria niezbędne do realizacji tak wielkiego projektu. Plany rozwojowe firmy na najbliższą przyszłość będą się koncentrować na Azji.
Projekt EuroVegas, z kosztorysem sięgającym 30 miliardów amerykańskich dolarów, miał zapewnić Hiszpanii - bezpośrednio i pośrednio - ponad 250 tysięcy miejsc pracy. Na powierzchni 750 ha w ciągu najbliższych 13 lat miało powstać sześć kasyn, wiele hoteli, supermarkety, centra konferencyjne, teatry, pola golfowe i stadion z miejscami dla 15 tys. osób.
Wiadomości o planach budowy tego ośrodka niemal u bram Madrytu, w miejscowości Alcorcon, wywoływały zachwyt w dotkniętej kryzysem Hiszpanii, choć nie brakowało i krytyków, którzy argumentowali, że kraj powinien raczej postawić na nowoczesne technologie, a nie na centrum hazardu. Wyrażane są też obawy, że EuroVegas może stać się ośrodkiem prostytucji i przyciągnąć podziemie przestępcze.
Skomentuj artykuł