"GPC": długi na kartach pogrążają Polaków

(fot. Images_of_Money / flickr.com / CC BY)
"Gazeta Polska Codziennie" / PAP / drr

Już co czwarty posiadacz kart kredytowych znajduje się na granicy zdolności obsługi zadłużenia i spłaca jedynie minimum wymagane przez bank. Prawie 8 proc. posiadaczy kart nie może sobie poradzić nawet z tym minimum - alarmuje "Gazeta Polska Codziennie".

Polacy ograniczają posiadanie plastikowego pieniądza. Po okresie zachłyśnięcia się kartami kredytowymi, kiedy to Polacy dumnie wkładali je do portfela, nadszedł teraz bolesny czas uporania się z długiem.

Szczyt liczby wydanych kart przypadł na 2009 r. Było ich na rynku 11 mln sztuk. Banki zacierały ręce, bo produkt świetnie się sprzedawał. Dobrze wiedziały, że niezdyscyplinowani finansowo Polacy będą korzystali z możliwości zadłużania się na karcie.

Obecnie ci, którzy regularnie spłacają całość zadłużenia w wymaganym terminie, najczęściej w ciągu 52 dni, aby uniknąć płacenia odsetek, stanowią niecałe 40 proc.

DEON.PL POLECA

- Niepokojące jest, że obecnie 7,6 proc. gospodarstw domowych nie może sobie poradzić nawet ze spłatą kwoty minimalnej - podają autorzy raportu "Sytuacja finansowa na rynku consumer finance", przygotowanego przez Konferencję Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"GPC": długi na kartach pogrążają Polaków
Komentarze (4)
S
stefan
24 czerwca 2014, 13:54
Nie muszisz się tym martwić – zobacz tutaj jak [url]http://sciagnijdlug.waw.pl[/url]
P
Przemek
13 lutego 2013, 14:44
Provident rozwiazaniem? Tylko jeśli chcesz nagle przekonać się, że miły Pan pukający do drzwi po kolejną ratę z radoscią na jej poczet weźmie Twój telewizor, samochód, kino domowe i coklwiek jeszcze masz w domu.
dobry łotr
11 lutego 2013, 11:28
Zauważyłem natarczywą reklamę niejakiego Providenta. Ta firma jest bardzo przyjazna...tak głoszą reklamy. Może to jest rozwiązanie dla zadłużonych. ... Tak, to jest rozwiązanie na miarę polityki miłości prezentowanej przez PO. Prowident dostarczy pieniążki potrzebującemu nawet do domu. Jedyną wadą jest tylko to, że trzeba później oddać dwa razy tyle ile się pożyczyło, ale cóż to za wada przy pozostałych zaletach Providenta i uśmiechu pań z telwizyjnej reklamy. Najważniejszy dla Polaków jest uśmiech. Wystarczy, że premier uśmiecha się z ekranu TV i już mu poparcie roście do 99%.
A
Alfista
11 lutego 2013, 09:48
Zauważyłem natarczywą reklamę niejakiego Providenta. Ta firma jest bardzo przyjazna...tak głoszą reklamy. Może to jest rozwiązanie dla zadłużonych.