"GPc": Kryzys nie dotyka elity

„Gazeta Polska codziennie” / PAP / drr

Luksusowy mężczyzna powinien nosić garnitur za minimum 6 tys. zł, buty za 2 tys. zł, zegarek za ponad 13 tys. zł oraz jeździć autem za minimum 212 tys. zł - wynika z badań KPMG, które publikuje "Gazeta Polska codziennie".

Okazuje się, że w Polsce rośnie grupa osób, które stać na takie luksusy. W ubiegłym roku było 751 tys. osób zamożnych i bogatych (z dochodami brutto powyżej 7,1 tys. zł miesięcznie). Przybyło ich w porównaniu z rokiem 2011 prawie 23 tys. Według prognoz KPMG za dwa lata w Polsce będzie mieszkało nawet 839 tys. bogaczy.

Dlatego coraz więcej osób stać na kupno luksusowych zegarków, których ceny zaczynają się od ponad 9 tys. zł (męskie) i od ponad 7 tys. zł (damskie). Spośród kupujących dobra luksusowe aż 37 proc. deklaruje, że w ciągu roku nabyło markowy zegarek.

Naszych elit nie stać jeszcze jednak na takie zegarki, jak niezwykle rzadki okaz marki Patek Philippe, który należał do Erica Claptona. Zwycięzca aukcji w 1987 r. zapłacił za niego - w przeliczeniu - ponad 11 mln zł.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

"GPc": Kryzys nie dotyka elity
Komentarze (1)
T
trzeźwy
29 maja 2013, 08:39
Skrajna głupota. Czy zarabiając 10-12k, zapłacę jedną pensję za zegarek? Musiałoby mnie ciężko pogiąć. Na co mi taka błyskotka? Czy auto za 212k jeździ lepiej, niż auto za połowę tej ceny? Kto po 4 latach odda mi 100k stracone na wartości takiego samochodu? Jeśli ktoś chce tworzyć gospodarkę, tworzyć kapitał dla następnych pokoleń, kluczem jest rozsądek i potrzeba, a nie zachcianki.