Grzegorz Kołodko - powinniśmy już mieć euro

Grzegorz Kołodko - powinniśmy już mieć euro (fot. flickr.com/Public Domain Photos)
PAP / "Puls Biznesu"

Najlepszy moment na wejście do strefy euro był w 2008 r. - twierdzi w rozmowie z "Pulsem Biznesu" były minister finansów Grzegorz Kołodko.

Obecnie nie mamy szans na wspólną walutę, ponieważ nie spełniamy niezbędnych kryteriów. Aktualne kłopoty finansowe niektórych członków UE wymagają szczególnej dyscypliny finansowej. Jednak były minister jest optymistą i twierdzi, że "wspólna waluta wyjdzie z problemów obronną ręką".

Pytany o możliwy termin zmiany złotego na euro, Kołodko przewiduje tę operację najwcześniej w 2016 r. Podkreśla też przede wszystkim znaczenie kursu wymiany, a nie terminu.

O parytecie mówi: "Musi być on korzystny z punktu widzenia konkurencyjności polskiej gospodarki. Nie możemy popełnić takiego błędu, jak Portugalia czy Słowacja". Jego zdaniem słowacka korona była przewartościowana, co sprawiło potem kłopoty naszym południowym sąsiadom.

Jednak w długim terminie obecność w strefie euro jest korzystna i tak też będzie w przyszłości z naszym krajem - zapewnia Kołodko.

Poproszony o prognozę kursu złotego na nadchodzący rok nie jest pewny dalszego rozwoju sytuacji: "Dziś nie ma gwarancji, czy za rok euro będzie po 3,8 czy po 4,2 zł". I dodaje: "Kryzys się nie zakończył, choć recesja minęła. Pewne jest tylko, że rok 2011 będzie czasem zamętu".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Grzegorz Kołodko - powinniśmy już mieć euro
Komentarze (6)
P
popieram
28 grudnia 2010, 18:36
Zmobilizujmy się i wyskoczmy z tego pociągu.
KB
Kołodko b.źle Polsce życzy!
28 grudnia 2010, 18:20
możemy  z pociągu wyskoczyć jeszcze Siedzą w pociągu ważni Unici, Grubi, nadęci, lekko podpici, Wiozą do Polski ustaw czterdzieści, Każda w wagonie ledwo się mieści, Pierwsza zawiera setki koncesji, Pewną przyczynę rychłej recesji, Druga przynosi drogą benzynę, Kolejną naszych nieszczęść przyczynę, Trzecia wprowadza nowe podatki, Podnosi VATy, akcyzy, składki, By „ludzie pracy” pieniądze mieli, W kieszeniach swoich przedstawicieli, Czwarta rozwala polskie mleczarnie, Wszak smrodu i brudu to wylęgarnie, Piąta morderców od kary zwalnia, W więzieniach będzie miła sypialnia, Szósta pomnoży nam urzędników, W siódmej są wzory nowych pomników, W ósmej feminizm i parytety, Wybierz cymbałów – byle kobiety, W dziewiątej instrukcja indoktrynacji, Za hojną kasę z Eurodotacji, Aktorzy, panienki i dziennikarze, Wyklepią wszystko, co im się każe, Zaś szkolnej dziatwie, Przyniesie chlubę, Udział w błękitnym EUROjugent, Miłość do Unii w wierszu, w piosence, Wszystko co robisz, nawet w łazience - Robisz dla Unii, pamiętaj o tym, Inaczej szybko wpadniesz w kłopoty, Nie skończysz studiów, Wylecisz z pracy, EUROgestapo zrobi cię na „cacy”, W dziesiątej i dalej, Czytać się nie chce, Można z pociągu wyskoczyć jeszcze
A
Autochton
28 grudnia 2010, 13:33
Jesteśmy Zieloną Wyspą Nonsensu, krajem postkolonialnym, a rządzą nami nadal przypupasy kolonizatorów. Wyjście z tego stanu wymaga kilku (mądrych) pokoleń. I nic więcej.
R
R
28 grudnia 2010, 10:39
Całe szczęście, że nie mamy. Kto twemu człowiekowi nadał tytuł profesora. Dzisiaj z takimi pogladami oblałby magisterium. PZPR
A
Alfista
28 grudnia 2010, 10:30
Całe szczęście, że nie mamy. Kto twemu człowiekowi nadał tytuł profesora. Dzisiaj z takimi pogladami oblałby magisterium.
T
teresa
28 grudnia 2010, 09:58
Już dawno powinniśmy wyszkolić mądrych polityków za granicą.