Hokejowe MŚ: Niespodzianka w finale
Reprezentacja Czech zdobyła złoty medal hokejowych mistrzostw świata. W finale turnieju, rozgrywanego w niemieckiej Kolonii nasi południowi sąsiedzi pokonali Rosjan 2:1. W spotkaniu o brąz Szwedzi ograli gospodarzy turnieju, Niemców 3:1.
Faworytami do złota byli zawodnicy "Sbornej" - obrońcy mistrzowskiego tytułu, niepokonani w turniejach o czempionat globu od 27 spotkań. Jednak Czesi - którzy przyjechali do Niemiec rezerwowym składem (większość graczy z NHL nie bierze udziału w turnieju) a mimo to zaskakiwali wysoką formą - w przedmeczowych wywiadach zapowiadali sprawienie niespodzianki. Że nie jest to czcze gadanie, pokazali już w pierwszej minucie. Upłynęło zaledwie 20 sekund gry, gdy za bramką Rosjan zaświeciło się czerwone światło, a krążek do sieci skierował Jakub Klepis.
Podopieczni Wiaczesława Bykowa ruszyli do ataku i już w czwartej minucie mogli wyrównać, ale Tomasa Vokouna uratował słupek. Czeski bramkarz został wreszcie pokonany, tyle że już po upływie czasu trwania pierwszej tercji. Radość Rosjan była krótka, bowiem sędziowie po analizie wideo zdecydowali się anulować bramkę Pawla Datsjuka. W drugiej tercji coraz bardziej zdenerwowani zawodnicy Bykowa atakowali, ale to kontry Czechów były groźniejsze i w końcu przyniosły im podwyższenie prowadzenia. Przy tej bramce nie zabrakło kontrowersji. Rosjanie twierdzili, że Tomas Rolinek umieścił krążek w siatce nogą (co jest niedozwolone), ale sędziowie po kolejnej analizie zapisu wideo zdecydowali się uznać gola.
W trzeciej tercji zamiast spodziewanego szturmu Rosjan oglądaliśmy agresywną i skuteczną grę Czechów. Graczom "Sbornej" zaczęły puszczać nerwy, w 50. minucie za brutalny faul Aleksiej Emelin otrzymał karę meczu, a Czesi grali przez 5 minut w przewadze. W samej końcówce meczu, korzystając z osłabienia rywali, Rosjanie wycofali bramkarza i mając przewagę dwóch graczy w polu zdołali strzelić gola kontaktowego, którego autorem był Datsjuk. Do końcowej syreny pozostawało jednak tylko 35 sekund i Czesi zdołali obronić prowadzenie.
Czechy - Rosja 2:1 (1:0, 1:0, 0:1)
Reprezentacja Szwecji zdobyła brązowy medal mistrzostw świata w hokeju na lodzie, które odbywają się w niemieckiej Kolonii. W pojedynku o trzecie miejsce gracze "Trzech Koron" pokonali gospodarzy turnieju 3:1.
Awans Niemców do półfinału mistrzostw był największą niespodzianką turnieju. W meczu o brąz nasi sąsiedzi zza zachodniej granicy wspierani przez kibiców zażarcie walczyli z faworyzowanymi Szwedami. Gospodarze nie zrazili się szybko straconem golem i mimo przewagi rywali umiejętnie się bronili szukając szans na wyrównanie. Udało im się to pod koniec drugiej tercji, ale Szwedzi na początku ostatniej części gry odzyskali prowadzenie. W nerwowej końcówce - w której nie zabrakło bójki na lodowisku - Niemcy dążąc do wyrównania wycofali bramkarza, ale stracili krążek i Jonas Andersson po raz drugi w tej tercji trafił do sieci.
Niemcy - Szwecja 1:3 (0:1, 1:0, 0:2)
Skomentuj artykuł