Hołowczyc miał wypadek i zrezygnował z rajdu

(fot. EPA/Felipe Trueba)
PAP /d rr

Krzysztof Hołowczyc po wypadku, któremu uległ na trasie trzeciego etapu 35. Rajdu Dakar, został przetransportowany helikopterem do szpitala w Pisco. Wstępne badania wykazały złamanie żeber oraz uraz kręgosłupa lędźwiowego - poinformowano na stronie kierowcy.

Hołowczyc ma być odtransportowany do szpitala w stolicy Peru Limie, gdzie przejdzie specjalistyczne badania.

Pierwsi informację o wypadku Hołowczyca podali organizatorzy, według których do zdarzenia doszło około 40 km odcinka specjalnego. Polak zameldował się jeszcze na pierwszym punkcie kontroli czasu etapu z Pisco do Nazca w Peru, ale przed drugim uruchomił procedurę wezwania medycznego zespołu ratowniczego, co oznacza, że nie będzie mógł kontynuować rajdu.

Po wyprzedzeniu buggy Ronana Chabota, przy dużej prędkości samochód Hołowczyca spadł z 2-3 metrowego uskoku uderzając w ziemię od strony kierowcy. Załoga kontynuowała jazdę, ale po pierwszym punkcie kontrolnym polski zawodnik poczuł się na tyle źle, że zdecydowała się na wezwanie pomocy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Hołowczyc miał wypadek i zrezygnował z rajdu
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.