Kaczyński o inflacji w Polsce: walczymy z nią metodami łagodzącymi

Fot. PAP/Przemysław Piątkowski
PAP/ kb

Walczymy z inflacją metodami łagodzącymi, zmniejszając ceny i obniżając podatki – to dotyczy gazu, żywności, nawozów sztucznych, to również wakacje kredytowe – mówił w sobotę w Oleśnicy prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Kaczyński wziął w sobotę udział w Oleśnicy w spotkaniu z działaczami i sympatykami PiS. Pytany był przez uczestników spotkania m.in. o inflację w Polsce.

Prezes PiS wskazywał, że w Polsce po 1989 r. były trzy kryzysy gospodarcze. „Balcerowiczowski pierwszy, balcerowiczowski drugi – schładzanie gospodarki i znów ogromny wzrost bezrobocia oraz realny spadek dochodów społeczeństwa; i wreszcie ten Tuskowy związany z kryzysem światowym, ale też nie walczono z tym kryzysem” – mówił Kaczyński.

Dodał, że obecnie w Polsce – jak mówił Kaczyński – byłby czwarty kryzys, gdyby obecny rząd „chciał walczyć z inflacją najprostszą metodą”. „Ta najprostsza metoda to jest zmniejszenie siły nabywczej społeczeństwa i doprowadzenie do wzrostu bezrobocia – wówczas nacisk na rynek spada i spada inflacja. Ale my tego nie chcemy i to jest nasza przemyślana polityka; my chcemy tego uniknąć” – mówił prezes PiS.

DEON.PL POLECA

Kaczyński wskazał, że metody walki z inflacją prowadzone przez rząd to – jak mówił – metody „łagodzące, zmniejszające ceny, obniżające podatki”. „To dotyczy gazu, żywności, nawozów sztucznych, ale to też wakacje kredytowe” – wyliczał prezes rządzącej partii.

Kaczyński dodał, że rząd zamierza też wprowadzić inne środki walki z inflacją. „One mają doprowadzić do obniżek cen energii, w tym sensie, że nie będzie podwyżek tych cen” – mówił wymieniając w tym kontekście projekt dotyczący energii elektrycznej.

„Tych metod walki z inflacją jest wiele i one razem składają się na mechanizm łagodzenia skutków. To dotyczy m.in. emerytów, być może zostaną podjęte decyzje dotyczące emerytów wiejskich, którzy pobierają emerytury z KRUS” – mówił.

Dodał, że rząd „toczy ciężką walkę” również o to, aby banki podniosły oprocentowanie depozytów. „Także na rachunkach bieżących, by i tu było oprocentowanie co najmniej 2,5 proc., a jeśli chodzi o lokaty, to, aby było 6 proc.-7 proc., a na dłuższe lokaty nawet 8 proc.” – podkreślał. Kaczyński wyjaśnił, że podniesienie oprocentowania depozytów ma zachęcić obywateli do oszczędzania oraz „ściągnąć cześć pieniędzy z rynku”. „W ten sposób uda się obniżyć nacisk na rynek, a co za tym idzie inflację” – mówił.

Źródło: PAP / kb

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Kaczyński o inflacji w Polsce: walczymy z nią metodami łagodzącymi
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.