Kevin mówi po polsku - zmiany w bankowości
Reklamujący BZ WBK amerykański aktor Kevin Spacey na posiedzeniu zarządu tego banku czułby się jak u siebie, ale po wejściu w życie nowych przepisów miałby znacznie trudniej - musiałby nauczyć się polskiego, żartuje "Dziennik Gazeta Prawna".
Żart tynfa wart, ale chodzi o pomysł całkiem poważny. Otóż kilkudziesięciu członków zarządów i rad działających w Polsce banków, o ile nie chce stracić pracy, będzie musiało szybko nauczyć się mówić po polsku. Taki ma być skutek przygotowywanej przez Ministerstwo Finansów, a wynikającej z dyrektywy unijnej, nowelizacji ustawy - Prawo Bankowe.
Teraz - jak wynika z sondy "DGP" w czternastu największych bankach kontrolowanych przez zagraniczny kapitał - języka polskiego nie zna co piąty członek zarządu i więcej niż połowa członków rad nadzorczych.
Skomentuj artykuł