Kobieta rodziła przed szpitalem. Poród odebrał policjant
W Kozienicach (woj. mazowieckie) kobieta nie zdążyła dotrzeć do szpitala na czas i zaczęła rodzić w samochodzie na parkingu, przed placówką. Poród odebrał policjant, który usłyszał krzyk kobiety.
W środę wieczorem 30-letni st. sierż. Ireneusz Iwańczyk pełnił obowiązki służbowe przed szpitalem w Kozienicach, gdy nagle usłyszał krzyk kobiety. Natychmiast wybiegł z radiowozu i podbiegł do auta stojącego na parkingu. Była tam przyszła matka, która właśnie zaczęła rodzić, i towarzyszący jej mąż.
- Funkcjonariusz założył rękawiczki i widząc wystającą główkę dziecka, odebrał poród. Gdy w pewnym momencie dziecko zaczęło się krztusić, przełożył je na dłoń i klepnął, wtedy chłopiec wydał głos - powiedziała rzeczniczka kozienickiej policji asp. Ilona Tarczyńska Tarczyńska.
Udany poród kobiety
Kiedy maluch był już bezpieczny, mundurowy podał noworodka matce. Następnie kobietą i je nowo narodzonym dzieckiem zajęli się specjaliście ze szpitala.
Poród przed szpitalem był dla 30-letniego funkcjonariusza niezwykłym przeżyciem. - Sam za kilka miesięcy zostanie ojcem i od pewnego czasu czyta książki dotyczące macierzyństwa, co ułatwiło mu odebranie porodu – dodała asp. Tarczyńska.
Źródło: PAP / tk
Skomentuj artykuł