Komentarze: "Putin traci kontakt z rzeczywistością", "potrzebny jest psychiatra"

Rosjanie słuchają przemówienia Władimira Putina (fot. Sergei Ilnitsky/EPA/PAP)
PAP/mk

Jak skomentowane zostały decyzje prezydenta Rosji Władimira Putina o "uznaniu niepodległości" separatystycznych republik na wschodzie Ukrainy i o wysłaniu tam wojsk? Wpływowy brytyjski dziennik  "The Times" napisał, że rosyjski prezydent traci kontakt z rzeczywistością. A amerykański ekspert nazywa Putina "wielkoruskim nacjonalistą".

Przemówienie Władimira Putina, w którym ogłosił uznanie niepodległości dwóch separatystycznych republik na wschodzie Ukrainy, świadczy o tym, że prezydent Rosji coraz bardziej traci kontakt z rzeczywistością - ocenia brytyjski dziennik "The Times".

"Umiejętności retoryczne zdawały się opuszczać" Putina

"Zachodowi może nie zawsze podobać się to, co ma do powiedzenia prezydent Putin, ale nawet jego krytycy przyznają, że zazwyczaj mówi to dobrze. Jednak wczoraj, gdy oznajmił narodowi, że Rosja uznaje niepodległość dwóch wspieranych przez Kreml separatystycznych republik we wschodniej Ukrainie, jego umiejętności retoryczne zdawały się go opuszczać" - pisze w analizie "The Times".

Jak wskazuje, w trwającym prawie godzinę, chaotycznym przemówieniu rosyjski przywódca poszedł w stronę dziwacznej lekcji historii, twierdząc m.in. jakoby "współczesna Ukraina została w całości stworzona przez Rosję, a dokładniej przez Rosję bolszewicką, komunistyczną", a nawiązując do usuwania na Ukrainie sowieckich pomników groził, że Rosja jest "gotowa pokazać Ukrainie, co oznacza dla niej prawdziwa dekomunizacja".

"Wczorajsze przemówienie było dalekie od jego najlepszych momentów, takich jak międzynarodowa konferencja bezpieczeństwa w Monachium w 2007 roku, kiedy jasno wyraził rosyjski sprzeciw wobec tego, co według niego było globalną hegemonią USA. W 2018 roku moskiewskie elity oklaskiwały go, gdy powiedział, że Zachód zignorował ostrzeżenia Rosji, że będzie zmuszona do modernizacji swojego arsenału" - ocenia "The Times".

"Stary człowiek w bunkrze" i pytania o zdrowie psychiczne

"Teraz jest odosobniony. Urzędnicy muszą go izolować przed spotkaniami, aby chronić go przed covidem. Większą część pandemii spędził w swojej wiejskiej rezydencji" - zwraca uwagę dziennik, dodając, że z tego powodu Putin zyskał przydomek "stary człowiek w bunkrze".

Jak wskazuje "The Times", niektórzy przedstawiciele opozycji "kwestionują jego zdrowie psychiczne". Dziennik przywołuje słowa krytyka Kremla Dmitrija Gudkowa, który powiedział: "Potrzebny jest dobry psychiatra. To czy przed, czy po Hadze (Międzynarodowym Trybunale Karnym - PAP), jest kwestią otwartą".

Putin nie jest "partnerem do negocjacji"

Amerykański analityk Andrew Michta napisał na Twitterze we wtorek, że prezydent Rosji Władimir Putin nie jest "partnerem do negocjacji", a jego wystąpienie telewizyjne, w którym ogłosił uznanie niepodległości dwóch republik na wschodzie Ukrainy, zostało określone przez eksperta "bezładnym".

Michta polecił obejrzenie poniedziałkowej przemowy Putina.

"(Putin - PAP) zdaje się być zamknięty we własnej komorze pogłosowej, w której mieszają się ze sobą emocjonalność, rozgniewana, rosyjska, imperialna roszczeniowość i stare, sowieckie odruchy aparatczyka KGB. To nie jest +partner do negocjacji+, jakiego wydaje się poszukiwać (prezydent Francji - PAP) Macron" - skomentował amerykański analityk wystąpienie prezydenta Rosji.

Michta ocenił także, że w wystąpieniach Władimira Putina pobrzmiewają tony typowe dla "wielkoruskiego nacjonalisty".

W wywiadzie dla dziennika "Le Figaro" z pierwszej połowy lutego Michta ocenił, że Putin nie szuka wyjścia z konfliktu, lecz chce odbudować podstawy imperium rosyjskiego i rzucić wyzwanie postzimnowojennemu systemowi bezpieczeństwa. Według amerykańskiego eksperta przywódca Rosji chce odzyskać strefę wpływów w Europie Wschodniej i podzielić NATO, wykorzystując w tym celu uzależnienie państw od rosyjskiego gazu.

Andrew Michta zwrócił również uwagę, że w tym roku przypada 100. rocznica utworzenia Związku Radzieckiego. Jego zdaniem - przypadkiem lub nie - Putin, atakując Ukrainę i próbując odbudować dawne imperium, posługuje się starym wzorcem - "Rosja, więzienie narodów".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Komentarze: "Putin traci kontakt z rzeczywistością", "potrzebny jest psychiatra"
Komentarze (4)
BJ
~bozena jelonek
25 lutego 2023, 12:16
Putin ma chorobę kameleona dlatego na każdym zdjęciu jest inny,
MM
Mariusz Myga
10 kwietnia 2022, 21:54
To koniec
~Andrzej Łukasiewicz
23 lutego 2022, 12:06
Putina (niestety) sami wyhodowaliśmy (głównie Zachód) ... pozwoliliśmy mu nabrać sił i okrzepnąć....a teraz ponosimy tego konsekwencje. Moja nieżyjąca już babcia mawiała : "Lepiej z mądrym zgubić, niż z głupim znaleźć" ... Szczególnie żal mam do naszych zachodnich sąsiadów ... i do tej części naszych elit politycznych, którzy byli bardzo krótkowzroczni ... w imię partykularnych interesów byliby w stanie zniszczyć przeciwnika , zawiązać "sojusz" z debilem, aby tylko zniszczyć i zdyskredytować przeciwnika politycznego .... to jest chore. Nie mówiąc o tym, żeby umieć się przyznać do błędów.
JL
Jerzy Liwski
22 lutego 2022, 23:46
Putin niestety ma lepszy kontakt z rzeczywistością niż większość polityków zachodnich.