Komentarze: "Putin traci kontakt z rzeczywistością", "potrzebny jest psychiatra"
Jak skomentowane zostały decyzje prezydenta Rosji Władimira Putina o "uznaniu niepodległości" separatystycznych republik na wschodzie Ukrainy i o wysłaniu tam wojsk? Wpływowy brytyjski dziennik "The Times" napisał, że rosyjski prezydent traci kontakt z rzeczywistością. A amerykański ekspert nazywa Putina "wielkoruskim nacjonalistą".
Przemówienie Władimira Putina, w którym ogłosił uznanie niepodległości dwóch separatystycznych republik na wschodzie Ukrainy, świadczy o tym, że prezydent Rosji coraz bardziej traci kontakt z rzeczywistością - ocenia brytyjski dziennik "The Times".
"Umiejętności retoryczne zdawały się opuszczać" Putina
"Zachodowi może nie zawsze podobać się to, co ma do powiedzenia prezydent Putin, ale nawet jego krytycy przyznają, że zazwyczaj mówi to dobrze. Jednak wczoraj, gdy oznajmił narodowi, że Rosja uznaje niepodległość dwóch wspieranych przez Kreml separatystycznych republik we wschodniej Ukrainie, jego umiejętności retoryczne zdawały się go opuszczać" - pisze w analizie "The Times".
Jak wskazuje, w trwającym prawie godzinę, chaotycznym przemówieniu rosyjski przywódca poszedł w stronę dziwacznej lekcji historii, twierdząc m.in. jakoby "współczesna Ukraina została w całości stworzona przez Rosję, a dokładniej przez Rosję bolszewicką, komunistyczną", a nawiązując do usuwania na Ukrainie sowieckich pomników groził, że Rosja jest "gotowa pokazać Ukrainie, co oznacza dla niej prawdziwa dekomunizacja".
"Wczorajsze przemówienie było dalekie od jego najlepszych momentów, takich jak międzynarodowa konferencja bezpieczeństwa w Monachium w 2007 roku, kiedy jasno wyraził rosyjski sprzeciw wobec tego, co według niego było globalną hegemonią USA. W 2018 roku moskiewskie elity oklaskiwały go, gdy powiedział, że Zachód zignorował ostrzeżenia Rosji, że będzie zmuszona do modernizacji swojego arsenału" - ocenia "The Times".
"Stary człowiek w bunkrze" i pytania o zdrowie psychiczne
"Teraz jest odosobniony. Urzędnicy muszą go izolować przed spotkaniami, aby chronić go przed covidem. Większą część pandemii spędził w swojej wiejskiej rezydencji" - zwraca uwagę dziennik, dodając, że z tego powodu Putin zyskał przydomek "stary człowiek w bunkrze".
Jak wskazuje "The Times", niektórzy przedstawiciele opozycji "kwestionują jego zdrowie psychiczne". Dziennik przywołuje słowa krytyka Kremla Dmitrija Gudkowa, który powiedział: "Potrzebny jest dobry psychiatra. To czy przed, czy po Hadze (Międzynarodowym Trybunale Karnym - PAP), jest kwestią otwartą".
Putin nie jest "partnerem do negocjacji"
Amerykański analityk Andrew Michta napisał na Twitterze we wtorek, że prezydent Rosji Władimir Putin nie jest "partnerem do negocjacji", a jego wystąpienie telewizyjne, w którym ogłosił uznanie niepodległości dwóch republik na wschodzie Ukrainy, zostało określone przez eksperta "bezładnym".
I recommend you watch Putin’s rambling speech from yesterday. He seems very much stuck in his private echo chamber, where emotionalism, angry Russian imperial grievance & old Soviet KGB apparatchik reflexes co-mingle. This is not a “negotiation partner” Mr. Macron seems to seek.
— Andrew A. Michta (@andrewmichta) February 22, 2022
Michta polecił obejrzenie poniedziałkowej przemowy Putina.
"(Putin - PAP) zdaje się być zamknięty we własnej komorze pogłosowej, w której mieszają się ze sobą emocjonalność, rozgniewana, rosyjska, imperialna roszczeniowość i stare, sowieckie odruchy aparatczyka KGB. To nie jest +partner do negocjacji+, jakiego wydaje się poszukiwać (prezydent Francji - PAP) Macron" - skomentował amerykański analityk wystąpienie prezydenta Rosji.
In his speeches Putin keeps berating “nationalists” in Ukraine, while his own statements show him to be a Great Russian nationalist of the first order. What makes him more dangerous today than before is that the past 20yrs seem to have made him contemptuous of the West.#Ukraine
— Andrew A. Michta (@andrewmichta) February 22, 2022
Michta ocenił także, że w wystąpieniach Władimira Putina pobrzmiewają tony typowe dla "wielkoruskiego nacjonalisty".
W wywiadzie dla dziennika "Le Figaro" z pierwszej połowy lutego Michta ocenił, że Putin nie szuka wyjścia z konfliktu, lecz chce odbudować podstawy imperium rosyjskiego i rzucić wyzwanie postzimnowojennemu systemowi bezpieczeństwa. Według amerykańskiego eksperta przywódca Rosji chce odzyskać strefę wpływów w Europie Wschodniej i podzielić NATO, wykorzystując w tym celu uzależnienie państw od rosyjskiego gazu.
Andrew Michta zwrócił również uwagę, że w tym roku przypada 100. rocznica utworzenia Związku Radzieckiego. Jego zdaniem - przypadkiem lub nie - Putin, atakując Ukrainę i próbując odbudować dawne imperium, posługuje się starym wzorcem - "Rosja, więzienie narodów".
This year marks the 100th anniversary of the creation of the Soviet Union. Accidental or not, Putin’s drive to seize #Ukraine and restore the Russian empire fits into the same old pattern of “Russia, the prison of nations.” @JJCarafano @TheresaAFallon @MansRAD @SlawomirDebski
— Andrew A. Michta (@andrewmichta) February 22, 2022
Skomentuj artykuł