LE: Polski tercet walczy o awans do fazy barażowej

Piłkarze Jagiellonii Białystok na ostatnim treningu przed debiutem w europejskich pucharach (fot. PAP/Artur Reszko)
PAP/PR

Ruch Chorzów, Wisła Kraków i Jagiellonia Białystok rozpoczną w czwartek walkę o awans do fazy barażowej eliminacji piłkarskiej Ligi Europejskiej. Wszystkie polskie drużyny zagrają najpierw u siebie. Teoretycznie najsłabszego rywala ma Wisła - azerski Karabach Agdam.

Krakowianie spisują się dotychczas najlepiej z polskich drużyn walczących w europejskich rozgrywkach. W drugiej rundzie eliminacji LE bardzo łatwo poradzili sobie z litewskim FC Siauliai (2:0, 5:0).

W czwartek pod znakiem zapytania stoi występ narzekającego na uraz Clebera, ale krakowski szkoleniowiec Henryk Kasperczak wierzy, że doświadczony obrońca zdąży wrócić do gry.

DEON.PL POLECA

Podobnie jak mecz drugiej rundy, spotkanie krakowian z Karabachem odbędzie się na stadionie w Nowej Hucie. W dalszym ciągu nie skończyła się bowiem przebudowa obiektu Wisły. Początek o godz. 20.

Dla chorzowskiego Ruchu Austria Wiedeń będzie już trzecim przeciwnikiem w tegorocznej edycji LE. W poprzednich rundach podopieczni Waldemara Fornalika wyeliminowali Szachtior Karaganda z Kazachstanu (2:1, 1:0) i Valletta FC (1:1, 0:0), ale w drugim przypadku bardzo rozczarowali. Niewiele brakowało, żeby maltańczycy zdobyli w końcówce rewanżowego meczu bramkę na wagę awansu.

Spotkanie z Austrią (godz. 18) chorzowianie rozegrają u siebie. Wcześniej brali pod uwagę wypożyczenie stadionu Widzewa Łódź, ale ostatecznie delegat UEFA zgodził się dopuścić obiekt Ruchu do rozgrywek trzeciej rundy.

W zespole "Niebieskich" nie zagra słowacki pomocnik Gabor Straka, pauzujący za kartki. Pod znakiem zapytania stoi występ kontuzjowanego obrońcy Krzysztofa Nykiela.

Faworytem rywalizacji będą Austriacy, którzy mają w składzie np. doświadczonego napastnika reprezentacji tego kraju Rolanda Linza (byłego gracza m.in. Boavisty Porto i Bragi).

Największą zagadką wydaje się postawa Jagiellonii Białystok. Zdobywca Pucharu Polski, który dopiero od trzeciej rundy eliminacji rozpoczyna walkę w rozgrywkach UEFA, podejmie Aris Saloniki (godz. 20.45).

Podopieczni Michała Probierza debiutują na arenie międzynarodowej. Wydaje się więc, że nie mają nic do stracenia i powinni zagrać bez kompleksów.

"Słabszą stroną Arisu jest defensywa. Przy szybkich wymianach piłki obrońcy często się mylą i dlatego zespół traci dużo bramek. Tu właśnie upatruję szans Kamila Grosickiego i Tomasza Frankowskiego, którzy potrafią zagrać kombinacyjnie" - powiedział występujący w Grecji od siedmiu lat Mirosław Sznaucner, obecnie obrońca PAOK Saloniki.

Rewanże trzeciej rundy eliminacji LE zaplanowano na 5 sierpnia.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

LE: Polski tercet walczy o awans do fazy barażowej
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.