Lekarze chcą odłączyć go od aparatury podtrzymującej życie. Rodzice walczą o syna i proszą o modlitwę

(Fot. Instegram/spreadthepurplewave)
BBC/Instagram/dm

Lekarze chcą odłączyć 12-letniego Archiego od aparatury podtrzymującej życie. Twierdzą, że u chłopca nastąpiła śmierć pnia mózgu, która - wg nich - jest równoznaczna ze śmiercią dziecka. Ze sprawą nie zgadza się matka syna, która mówi, że diagnozę postawiono zbyt wcześnie. Z londyńskim szpitalem weszła na drogę sądową.

12-letni Archie nie odzyskał przytomności po tym, jak doznał urazu w domu. 7 kwietnia chłopiec został znaleziony nieprzytomny.

Lekarze twierdzą, że u dziecka nastąpiła śmierć pnia mózgu i chcą odłączyć je od aparatury.

Specjaliści leczący 12-letniego Archiego Battersbee z Southend w stanie Essex w Wielkiej Brytanii, uważają, że jest „bardzo prawdopodobne”, że chłopiec doznał śmierci pnia mózgu - i tym samym nie żyje. Twierdzą również, że leczenie podtrzymujące jego życie powinno się skończyć.

DEON.PL POLECA

O życie dziecka rozpoczęła się batalia sądowa. Matka chłopca, który doznał uszkodzenia mózgu podczas incydentu w domu mówi, że ​​nigdy nie zrezygnuje z walki, by utrzymać syna przy życiu. Wcześniej nie zgodziła się na takie badanie, twierdząc że jest na nie po prostu za wcześnie.

Leczący chłopca szpital w Londynie zwrócił się do Sądu Najwyższego o interwencję. W minionym tygodniu sędzia zajmujący się sprawą orzekł, że zostanie przeprowadzone badanie aktywności mózgu Archiego.

12 maja sędzia Wydziału Rodzinnego Wysokiego Trybunału Sprawiedliwości w Londynie wydała zgodę na przeprowadzenie u Archiego badania pnia mózgu.

Lekarz ze szpitala Barts Health NHS Trust w Londynie podczas sprawy w sądzie podkreślił, że pień mózgu odpowiada za funkcje, które utrzymują ludzi przy życiu.

Matka chłopca Hollie Dance zaprzecza temu stwierdzeniu, mówiąc, że z powodu głębokiego uszkodzenia mózgu jest za wcześnie, by móc postawić taką diagnozę i zobaczyć, co można z tym jeszcze zrobić. Kobieta dodaje, że lekarze poinformowali ją, że już trzeciego dnia pobytu syna w szpitalu powiedziano jej, że Archie ma śmierć pnia mózgu.

Badanie mózgu dziecka zostało po raz pierwszy przeprowadzone 17 maja. Podczas badania dziecko nie zareagowało.

Bruno Quintavalle, reprezentujący rodziców - Dance i Paula Battersbee - powiedział, że obawiają się, że badanie pnia mózgu nie może prowadzić do stwierdzenia śmierci.

- Nigdy nie zrezygnuję z walki. To moje dziecko i nigdy się nie poddam - mówi Dance.

Rodzinę Archiego wspiera Organizacja Christian Legal Centre. - Stoimy z Archiem i jego rodziną. Chcemy dać mu każdą szansę na życie - mówi dyrektor naczelny centrum, Andrea Williams.

Starsza siostra Archiego, Lauren, założyła na Instagramie konto „Spread the purple wave”, na który przedstawia codzienną walkę jej brata.

Prosi tam do modlitwy za Archiego w intencji jego powrotu do zdrowia.

BBC/Instagram/dm

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Lekarze chcą odłączyć go od aparatury podtrzymującej życie. Rodzice walczą o syna i proszą o modlitwę
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.