Liczba rodzin w Polsce zmalała o 10 proc. Co czwartą tworzy samotny rodzic

Fot. Depositphotos.com
PAP / mł

W ciągu ostatnich 10 lat mocno spadła liczba małżeństw, a wzrosła liczba par w związkach niesformalizowanych. Wzrasta też liczba rodzin bez dzieci, a większość (70 proc.) kobiet w wieku 18-45 lat nie ma planów prokreacyjnych. Dane z ostatniego spisu powszechnego są alarmujące.

W Polsce spada liczba rodzin. Według ostatniego spisu powszechnego jest ich nieco ponad 10,1 mln, ale mniej o 800 tys. niż w 2011 roku. Niezmiennie dominują małżeństwa z dziećmi (4,2 mln), wzrasta liczba małżeństw bezdzietnych (3 mln), a 550 tys. to związki niesformalizowane (z dziećmi lub bez). Prawie co czwarta rodzina (2,3 mln) była tworzona przez samotnego rodzica z dziećmi. To wstępne dane pochodzące z Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań z 2021, przeprowadzonego przez GUS.

Milion rodzin mniej w ciągu dekady

W porównaniu z danymi spisu z 2011 r. znacznie obniżyła się liczba małżeństw (zarówno z dziećmi, jak i bez dzieci) – w 2021 r. było ich ok. 7 mln 312 tys., czyli ponad 72% ogółu rodzin (w 2011 r. było to 8 mln 153 tys. 200, czyli 74,3% ogółu rodzin).Natomiast dynamicznie (o ponad 74%) wzrosła liczba par pozostających w związkach niesformalizowanych - w 2021 r. odnotowano ich 552,8 tys. (w 2011 r. – odpowiednio 316,5 tys.). Jednakże w strukturze rodzin według typów stanowiły one nadal niewielki udział – prawie 5,4%. Zdaniem GUS, zmiany w strukturze rodzin "mogą wynikać m.in. z malejącej liczby zawieranych małżeństw na korzyść pozostawania w związkach niesformalizowanych oraz rosnącej dość dynamicznie w okresie międzyspisowym liczby rozwodów".

DEON.PL POLECA

Małżeństwa z dziećmi wciąż są najczęstszym typem rodziny

Największe zmiany dotyczyły grupy małżeństw z dziećmi. Pomimo znacznego spadku ich liczby, niezmiennie ta grupa pozostawała najczęstszym typem rodziny. W 2021 r. rodzin takich było 4 mln 242,1 tys. i stanowiły 41,8% ogółu rodzin. W porównaniu z 2011 r. liczba rodzin tego typu zmniejszyła się o 1 mln 214,7 tys. (22,3%). Rodziny z dziećmi stanowią prawie połowę rodzin zamieszkałych na wsi, natomiast w miastach niecałe 37%. W latach 2011-2021 obserwowany jest też znaczny wzrost – o 373,5 tys. (13,9%) – liczby małżeństw bez dzieci. W 2021 r. odnotowano ich 3 mln 69,9 tys. Należy zaznaczyć, iż wzrost tego typu rodzin nastąpił przede wszystkim na wsi – o 23%, a w miastach o 9,2%.

W Polsce jest pół miliona związków niesformalizowanych

GUS podaje, że około 552,8 tys. rodzin w Polsce to związki niesformalizowane. Zdecydowana ich większość (395,7 tys., czyli 71,6%) mieszkała w miastach, gdzie od ostatniego spisu ich liczba wzrosła o ponad 57%. Natomiast na wsi obserwowany jest bardziej dynamiczny wzrost takich związków – prawie 2,5-krotny w odniesieniu do 2011 r. Ponad połowę tych par (288,9 tys.) stanowiły rodziny z dziećmi. Kolejnym typem rodzin, których liczba zmniejszyła się od poprzedniego spisu, są rodziny niepełne. W 2021 r. – podobnie jak w 2011 r. - prawie co czwarta rodzina była tworzona przez samotnego rodzica z dziećmi. W 2021 r. rodziców samodzielnie wychowujących dzieci było 2 mln 294,4 tys. Około 2/3 tych rodzin mieszka w mieście. Udział matek z dziećmi w strukturze rodzin wyniósł 18,8%, a ojców – 3,8%. Zwraca uwagę wzrost liczby ojców samodzielnie wychowujących dzieci. W 2021 r. ich liczba wyniosła 385,7 tys. (wzrost o 17,4% w odniesieniu do 2011); jakkolwiek w dalszym ciągu jest to najmniej liczny typ rodziny w Polsce. Zmniejszyła się natomiast liczba matek z dziećmi: w 2011 r. było ich 2 mln 147,3 tys., a dekadę później o 12,2% mniej, czyli 1 mln 908,7 tys.

Alarmująca liczba kobiet nie chce mieć dzieci

GUS przedstawił niedawno także niepokojące dane dotyczące polskiej demografii. Ubiegły rok był trzecim najgorszym pod względem liczby zgonów od 1945 r. Zmarło około 448 tys. osób. Urodziło się natomiast zaledwie 305 tys. dzieci. Gorzej było jedynie w dwóch wcześniejszych latach pandemicznych. W listopadzie urodziło się (tzw. liczba urodzeń żywych) 23 tys. dzieci. To najmniej od czasu zakończenia II wojny światowej, czyli od czasów, gdy GUS prezentuje takie dane. Danych za grudzień jeszcze nie ma. Równolegle ze spadkiem liczby urodzeń obniża się też współczynnik dzietności w Polsce. Od 1990 r. wynosi poniżej 2, a od 2000 r. najwyższą wartość, jaką osiągnął to 1,44. W 1980 r. było to 2,28. A wskaźnik zastępowalności pokoleń, czyli wartość pozwalająca utrzymać liczbę ludności kraju na tym samym poziomie, wynosi 2,1-2,15.

Alarmujące dane dotyczące perspektyw demograficznych w Polsce widać też na podstawie deklaracji kobiet dotyczących macierzyństwa. Z opublikowanych 11 stycznia badań CBOS wynika m.in., że blisko 70 proc. kobiet w Polsce w wieku od 18 do 45 lat nie ma planów prokreacyjnych, zaś 40 proc. kobiet bezdzietnych w wieku od 18 do 45 lat wcale nie zamierza mieć dzieci.

PAP / mł

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Liczba rodzin w Polsce zmalała o 10 proc. Co czwartą tworzy samotny rodzic
Komentarze (2)
AM
~Agata M.
1 lutego 2023, 16:52
dorosły człowiek bez dziecka jest tak mocno bez najistotniejszej swojej roli i tak mocno bez najistotniejszych swoich uczuć, że jest po prostu niepełny, niedopełniony w najciekawszej i najpiękniejszej odsłonie
DW
~Daria W.
2 lutego 2023, 17:09
Nie zgodzę się z Panią. Człowiek bez dziecka może być pełny, kompletny. Dziecko w nas nic nie dopełnia. Gdy ktoś tak dziecko traktuje to je uprzedmiotawia. Zgodzę się, że bez dzieci nie doświadczył się pewnych uczuć, bo one są zarezerwowane tylko dla macierzyństwa. Ale też nie doświadczę ważnych uczuć związanych z podróżami lub śmiertelna choroba gdyby iść tym tropem....a jakoś głupim by było mówić innym, że mają chorować lub podróżować, aby móc doświadczyć siebie i swoich uczuć.