Liga NBA - ostatnie wydarzenia i wyniki

Derek Fisher z Los Angeles Lakers blokuje rzut DeJuana Blaira z San Antonio Spurs. (fot. EPA / LARRY W. SMITH)
PAP / wm

Koszykarze Phoenix Suns przegrali na wyjeździe z Oklahoma City Thunder po dogrywce 118:122 i odnotowali 29. porażkę w sezonie ligi NBA. W szeregach "Słońc" przez 39 minut grał Marcin Gortat, zdobywając 20 punktów. Polak miał też osiem zbiórek.

Gortat trafił dziewięć z 18 rzutów z gry, a także wykorzystał oba rzuty wolne. Jego niedzielny dorobek uzupełniły cztery asysty, po trzy bloki i faule oraz jedna strata. Trzykrotnie został też zablokowany. Siedem z ośmiu zbiórek odnotował pod własną tablicą.

Był drugim wśród najskuteczniejszych zawodników przyjezdnej drużyny. Lepiej od niego spisał się tylko Vince Carter, który zdobył 29 punktów. 20 dodał też Francuz Mickael Pietrus. Cała trójka trafiła do "Słońc" w grudniu z Orlando Magic.

DEON.PL POLECA

Z kolei 14 asyst pozwoliło Steve'owi Nashowi z Suns "przeskoczyć" Isiahę Thomasa i awansować na szóste miejsce w klasyfikacji wszech czasów w tym elemencie gry. Jego obecny dorobek to 9066 asyst, ale lepszym mogą się pochwalić: John Stockton, Jason Kidd, Mark Jackson, Magic Johnson i Oscar Robertson.

Gwiazdą wieczoru był jednak grach gospodarzy Russel Westbrook - 32 pkt i 11 asyst. 18 pkt uzyskał najlepszy strzelec sezonu Kevin Durant, który jednak aż 11 zdobył z rzutów wolnych.

Koszykarze Thunder byli bliscy zwycięstwa już w regulaminowym czasie gry, ale dziewięć sekund przed końcową syreną do remisu doprowadził rzutem za trzy punkty Carter. W końcówce dogrywki ten koszykarz spudłował jednak dwie z trzech prób z linii rzutów wolnych, a gracze Thunder byli w tym elemencie bardziej skuteczni.

Zespół Suns ma w dorobku 32 zwycięstwa i 29 porażek. Zajmuje wciąż dziewiąte miejsce w Konferencji Zachodniej. Od zajmującej ósmą pozycję drużyny Memphis Grizzlies (35-29) dzielą go trzy zwycięstwa. Natomiast koszykarze Thunder to liderzy Northwest Division, z bilansem 39-22.

Po raz siódmy z rzędu zwyciężyli koszykarze Los Angeles Lakers. Sukces jest tym większy, że w niedzielę wyraźnie pokonali najlepszy dotąd zespół rozgrywek - San Antonio Spurs 99:83. Obrońcy tytułu przerwali serię 22 wygranych "Ostróg" na własnym parkiecie.

Duży wpływ na końcowy wynik miało ostatnie osiem i pół minuty pierwszej kwarty, kiedy od stanu 8:8 zrobiło się 34:13 dla gości. W drugiej kwarcie jeszcze powiększyli oni przewagę i na przerwę schodzili prowadząc 65:37.

"Jeziorowców" poprowadził do wygranej Kobe Bryant, który uzyskał 26 pkt. Dorobek Hiszpana Paua Gasola to 21 pkt. Gary Neal z 15 był najskuteczniejszym w ekipie z San Antonio, a Francuz Tony Parker z 14 jedynym z podstawowej piątki gospodarzy, który zanotował dwucyfrową zdobycz.

"Wysłaliśmy dziś wszystkim jasny przekaz. Jakie wnioski z tego wyciągnięcie, to już nie nasz problem" - powiedział po meczu Bryant, przyznając, że było to prawdopodobnie najlepsze spotkanie jego zespołu w tym sezonie.

"Zabiła nas pierwsza kwarta. Nikt nie przypuszczał, że możemy ją przegrać różnicą ponad 20 punktów" - dodał argentyński rozgrywający Spurs Manu Ginobili.

W rywalizacji czołowych drużyn Konferencji Wschodniej koszykarze Miami Heat przegrali przed własną publicznością z Chicago Bulls 86:87. Zwycięzcy umocnili się na drugiej pozycji w tabeli, a gospodarze wciąż zajmują trzecią.

15 s przed końcową syreną gościom prowadzenie zapewnił Luol Deng, trafiając oba rzuty wolne. Heat mieli dwie szanse, by odwrócić losy meczu, ale i LeBron James i Dwyane Wade spudłowali.

"Zostaliśmy zranieni. Niektórzy koszykarze płaczą w szatni" - przyznał trener ekipy z Florydy Erik Spoelstra po czwartej porażce jego zespołu z rzędu.

"W drużynie panuje świetna atmosfera, nie ma żadnych napięć i konfliktów. Ciągłe słuchanie i czytanie o podziałach, o nieakceptowaniu przez niektórych swojej roli w teamie jest męczące. Świat nie stanie się lepszy, jeśli Heat przegrają, choć są tacy, którzy tak uważają" - dodał Wade.

James zdobył dla gospodarzy 26 pkt, Chris Bosh - 23, a Wade - 20. Derrick Rose z 27 był najlepszym strzelców "Byków", za których ławką rezerwowych siedział były gwiazdor tego klubu i NBA, mieszkający w Miami Scottie Pippen.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Liga NBA - ostatnie wydarzenia i wyniki
Komentarze (1)
T
teresa
7 marca 2011, 21:58
"Ostatni Skaut"