LM: Świetna pogoń Arsenalu, wygrana Interu
Arsenal Londyn po niesamowitym widowisku zremisował z Barceloną w ćwierćfinale pilkarskiej Ligi Mistrzów 2:2, w innym środowym spotkaniu Inter Mediolan pokonał CSKA Moskwa 1:0. Rewanże za tydzień.
Przez 20 minut na Emirates Stadium istniała tylko jedna drużyna - Barcelona. Goście wprost wcisnęli piłkarzy Arsenalu w pole karne. Bohaterem był bramkarz gospodarzy Almunia, który popisywał się niesamowitymi interwencjami. Tak było np. w 3 minucie po uderzeniu Busquetsa, w 14 po strzale Ibrahimovicia, czy w 18 po główce Pique. To tylko trzy przykłady, ale Barcelona strzałów na bramkę Arsenalu oddała w pierwszej części gry aż 16. Gospodarze próbowali pokonać Valdesa tylko dwa razy, po 20 minutach kiedy przebudzili się z letargu. Najlepszą okazję miał Nasri w 23 minucie, ale po jego uderzeniu piłka o kilkanaście centymetrów minęła słupek.
Ledwo kibice usadowili się na swoich miejscach po przerwie, a już zobaczyli pięknego gola. Kilkanaście sekund po wznowieniu gry Pique z własnej połowy posłał długą piłkę do wychodzącego na czystą pozycję Ibrahimovicia, ten wbiegł w pole karne, podbił futbolówkę, przeleciała ona nad Almunią i wpadła do siatki.
W 59 minucie Barcelona prowadziła już 2:0. Piękne zagranie Xaviego do wbiegającego za obrońców Ibrahimovicia i ten podwyższył wynik spotkania. Ale to nie był koniec emocji, a wręcz przeciwnie dopiero początek.
W 67 minucie zmiana w Arsenalu - boisko opuścił Sagna, a wszedł Walcott. Dwie minuty później tenże właśnie piłkarz strzelił pod ręką padającego na ziemię, bezradnego Valdesa. Było już tylko 1:2. Arsenal naciskał coraz mocniej. Zupełnie inny zespół niż w pierwszej fazie spotkania. W 84 minucie Puyol sfaulował w polu karnym Fabregasa i sędział wskazał na 11 metr, ponadto zawodnik Barcelony ujrzał czerwoną kartkę. Karnego wykorzystał sam poszkodowany i doprowadził do remisu.
0:1 Ibrahimović (46'), 0:2 Ibrahimović (59'), 1:2 Walcott (69'), 2:2 Fabregas (85', z karnego)
W drugim środowym spotkaniu:
Inter Mediolan - CSKA Moskwa 1:0 (0:0)
1:0 Milito (65')
Skomentuj artykuł