"Codziennie o godz. 21.30 autobus wyruszy ze schroniska dla bezdomnych mężczyzn na Nowych Sadach, pojedzie na Dworzec Łódź-Kaliska, na plac Barlickiego, Dworzec Łódź-Żabieniec i na Stary Rynek. Później pojedzie do schroniska i noclegowni dla mężczyzn przy ul. Szczytowej i do schroniska dla kobiet na ul. Gałczyńskiego. Tam może zawieźć osoby, które zdecydują, że nie będą spędzały nocy na ulicy i chcą się schronić. Autobus jeździ niezmienną od lat trasą, dociera do miejsc, w których najczęściej przebywają osoby bezdomne" – poinformował dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łodzi Andrzej Kaczorowski.
Autobus, w którym pracują wolontariusze - podopieczni Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta, będzie zatrzymywał się na każdym przystanku na tyle długo, by każdy potrzebujący mógł skorzystać z takiej pomocy, jaka jest mu niezbędna.
"Będą w nim ciepłe napoje, posiłek, dodatkowe ubrania, koce – wszystko, co pomaga przetrwać w tym najzimniejszym okresie" – zaznaczył wiceprezydent Łodzi Adam Wieczorek.
Prezes Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta Wielisława Rogalska przypomniała, że autobus dla bezdomnych jeździ po Łodzi już od 17 lat. Z jej obserwacji wynika, że po pomoc przychodzą do niego także osoby, które mają dach nad głową, ale w ciągu dnia wstydzą się prosić o pomoc. Zupa, którą dostaną w autobusie, to zwykle jedyny ciepły posiłek, jaki zjadają w ciągu dnia.
Miesięczny koszt kursowania autobusu wynosi około 30 tys. zł. W tym roku magistrat przekazał na ten cel ok. 60 tys. zł – resztę ma dołożyć Towarzystwo im. Brata Alberta.
Według wyliczeń organizatorów, z tej formy pomocy może skorzystać nawet 200 osób dziennie. Jak zauważyli, liczba potrzebujących rośnie, gdy nadchodzi większy mróz.
Na co dzień bezdomnych w Łodzi wspierają streetworkerzy MOPS, którzy sprawdzają miejsca ich przebywania, np. pustostany, zanoszą im potrzebne artykuły i oferują miejsce w noclegowni lub w schronisku. Sytuacją ludzi żyjących na ulicy – zwłaszcza podczas ochłodzeń - będą interesować się także partole straży miejskiej.
Przez cały rok w Łodzi działają cztery schroniska i dwie noclegownie. Łącznie jest w nich ponad 460 miejsc. W czasie mrozów placówki zwykle przygotowują nadprogramowe miejsca do spania, aby każdy bezdomny znalazł schronienie.
Mieszkańcy noclegowni mogą korzystać ze świetlicy przy al. Piłsudskiego, która przyjmuje ich od 1 grudnia do 15 marca, przez 7 dni w tygodniu w godzinach 8.00-16.00 oraz z ogrzewalni przy ul. Wólczańskiej czynnej od godz. 16.00 do 20.00.
Z badania przeprowadzonego w lutym 2019 r. wynika, że w Łodzi żyje 891 bezdomnych – większość korzysta ze schronisk i noclegowni, jednak ponad 190 osób bytuje w tzw. miejscach niemieszkalnych, np. na ulicach, klatkach schodowych, w pustostanach.
Skomentuj artykuł