Megasensacja stała się faktem, Real upokorzony
Real Madryt wygrał na własnym boisku z trzecioligowym Alcorcon 1:0 (po strzale Van der Vaarta w 81. min.), ale odpadł z dalszej gry w Pucharze Hiszpanii. Po przegranej w pierwszym meczu 0:4 gigantom klubowej piłki nożnej nie udało się odrobić strat na Santiago Bernabeu.
Odpadnięcie Realu już w czwartej rundzie to sensacja, odpadnięcie po przegranej z trzecioligowcem to megasensacja. Jak widać, wbrew wielu „ekspertom” i „wspaniałym trenerom” kolejny raz potwierdza się, iż nie pieniądze biegają po boisku. Alcorcon, dysponujące budżetem w wysokości 1 miliona euro, poza murawą z Realem równać się nie może. „Królewscy” budżet mają bowiem 250 razy większy. I co z tego? Niewiele, jak pokazał dwumecz w Pucharze Hiszpanii. Chora z powodu pieniędzy światowa piłka, wymaga natychmiastowej reanimacji, bo niedługo, pompowane bez granic fundusze, przetrącą do końca jej mocno nadwerężony kręgosłup.
Wiele klubów już teraz zadłużonych jest na kwoty przyprawiających o zawrót głowy. Czas zahamować proces nieustannego podwyższania pensji, rozpieszczania piłkarzy, którzy często nie zasługują na horrendalne zarobki. Teamy Formuły 1 mają w przyszłym sezonie ograniczyć budżety, może czas najwyższy wprowadzić ograniczenia w najbardziej medialnym, ale i niestety, najbardziej chorym ze sportów.
Skomentuj artykuł