NBA: Wade poprowadził Heat do zwycięstwa
Dwyane Wade rzucił 27 punktów, prowadząc Miami Heat do czwartego z rzędu zwycięstwa na własnym parkiecie - tym razem z ekipą Los Angeles Clippers. Dla gości - którzy we wtorek rozstali się po siedmiu latach z Mike Dunleavym, Generalnym Menadżerem, a do lutego pierwszym trenerem klubu - była to 40 porażka w sezonie.
Więcej punktów niż Wade, bowiem aż 31, rzucił dla gości Rasual Bitler. Gracz zespołu z LA nie był jednak tak wszechstronny, jak lider rywali, który do zdobyczy punktowej dołożył 6 zbiórek, 8 asyst i 2 przechwyty.
Po pierwszej połowie meczu w Dallas nie było widac różnicy pomiędzy ekipą śrubującą serie spotkań bez porażki i druzyną, która walczy o uniknięcie najniższej w historii NBA ilości zwycięstw w sezonie zasadniczym. Po 24 minutach Mavericks przegrywali z New Jersey Nets 39:47, ale w trzeciej kwarcie rozstrzygnęli losy rywalizacji, wygrywając tę częśc gry aż szesnastoma punktami. Trwa słabość "Celtów". Tym razem lepsi od bostończyków na ich hali okazali się Memphis Grizzlies.
Philadelphia 76ers - Charlotte Bobcats 87:102 (23:37, 21:25, 14:23, 29:17)
Miami Heat - Los Angeles Clippers 108:97 (34:24, 23:24, 33:24, 18:25)
Boston Celtics - Memphis Grizzlies 91:111 (12:27, 21:28, 30:27, 28:29)
Detroit Pistons - Utah Jazz 104:115 (29:28, 14:35, 31:24, 30:28)
Oklahoma City Thunder - New Orleans Hornets 98:83 (29:26, 25:19, 26:17, 18:21)
Minnesota Timberwolves - Denver Nuggets 102:110 (23:20, 30:28, 19:31, 30:31)
Dallas Mavericks - New Jersey Nets 96:87 (19:33, 20:14, 31:15, 26:25)
San Antonio Spurs - New York Knicks 97:87 (31:22, 20:17, 16:21, 30:27)
Sacramento Kings - Toronto Raptors 113:90 (24:25, 16:20, 43:23, 30:22)
Skomentuj artykuł