Nowoczesność pełną gębą

Lider Ruchu Palikota, Janusz Palikot wśród uczestników marszu na rzecz legalizacji marihuany (fot. PAP/Leszek Szymański)

A ja postanowiłem przyjrzeć się baczniej programowi wyborczemu naszego polskiego kameleona, czyli Janusza Palikota. Wbrew pozorom nie było to takie łatwe, ponieważ na stronie internetowej można znaleźć aż trzy wersje wyborczych obietnic ugrupowania Palikota.

Pierwsza z nich to program Ruchu Poparcia Palikota "Nowoczesna Polska", z datą 15 stycznia 2011, dostępny w sekcji "Materiały". Druga wersja, skrócona i zrewidowana pt. "Nowoczesne państwo", do ściągnięcia w prawym górnym rogu strony internetowej. I trzecia, ujęta w formie haseł i ukryta głębiej w dziale "Komitet Wyborczy" i "Nowoczesne Państwo". Co ciekawe, pomiędzy tymi programami pojawiają się pewne rozbieżności.

Ale zacznijmy od ideowego trzonu programu ugrupowania Palikota. Przede wszystkim uderza, że ten nowy ruch prezentuje się jako świeża krew, rodzaj fermentu, który ma rozsadzić dotychczasowy układ polskiej sceny politycznej, złożony z politycznego betonu i ciągłych przetasowań tych samych ludzi, zmieniających fronty i obozy. Odwołuje się nie do budowania, lecz do walki z najrozmaitszymi wrogami moralno-ekonomicznego dobrostanu, jak za dawnych czasów. Ostatnio Janusz Palikot na łamach tygodnika "Newsweek" ogłosił się nawet "mesjaszem" lewicy.

Droga do "nowoczesności" Polski ma zasadniczo wieść poprzez zmierzenie się z następującymi kwestiami: większy rozdział państwa do Kościoła, zmiany światopoglądowe, walka z biurokracją, naprawa polityki, wzmocnienie gospodarki oraz reformy w obrębie kultury i armii.

Kolejność priorytetów chyba nie jest przypadkowa. Dowiedziałem się bowiem już na samym wstępie, że największą kulą u nogi państwa polskiego jest nie kto inny tylko Kościół, rozumiany przez Palikota jako duchowieństwo i ewentualnie świeccy katecheci, którzy bez opamiętania doją rodzimy budżet. Celem Ruchu Palikota jest osłabienie działalności Kościoła, który, zdaniem Palikota, posiada za dużo przywilejów i marnotrawi pieniądze publiczne dla własnych celów. Program wyborczy zarzuca również zbytnią ingerencję Kościoła i symboliki religijnej w sferę publiczną. Dlatego postuluje zerwanie z finansowaniem Kościoła przez budżet państwa, a więc zlikwidowanie tzw. fundusz kościelny, uchylenie decyzji Komisji Majątkowej, a także zakręcenie kurka z pieniędzmi na wypłaty dla katechetów i kapelanów, wszak religia jest sprawą prywatną i powinna wrócić do salek parafialnych, a po drugie, nauczanie za pieniądze jest, według zwolenników Palikota, "upadkiem nauczania ethosu Chrystusa". Na wzór Niemiec chcieliby więc wprowadzić dobrowolne opodatkowanie wiernych (2,5%), na rzecz Kościoła czy innych wyznań religijnych.

W tej materii Ruch Palikota domaga się legalizacji związków partnerskich (w wersji styczniowej programu: takie same prawa podatkowe i majątkowe jak małżeństwa bez możliwości adopcji dzieci). W najnowszej wersji o adopcji nie ma już ani słowa.

Chciałby również zalegalizować miękkie narkotyki (marihuanę), ponieważ "używki są formą emocjonalnej pomocy", a także zliberalizować ustawę antyaborcyjną, bo to "kobieta powinna sama decydować o swoim brzuchu". Obiecuje sfinansowanie zapłodnień in vitro z budżetu państwa jak również bezpłatny dostęp do środków antykoncepcyjnych i do internetu. W hasłowym streszczeniu programu na stronie internetowej pojawia się jeszcze postulat redukcji cen leków o 50 % i wprowadzenie edukacji seksualnej do szkół.

W celu usprawnienia działania instytucji państwowych Ruch Palikota proponuje uszczuplić sztab urzędników, odchudzić biurokratyczne procedury chociażby przez prawny zapis o "milczącej zgodzie" urzędnika. Brak reakcji przez 60 dni oznaczać miałby zielone światło do działania. Należałoby również wprowadzić więcej kontroli, weryfikacji i jawności dokumentów urzędowych. Jakość życia polityczno- gospodarczego miałaby również ulec poprawie dzięki powołaniu komisji stałej do zwalczania korupcji, likwidacji Senatu, zmniejszeniu liczby posłów do 360, a także zainicjowaniu kadencyjność funkcji liderów partii politycznych.

Oprócz tego uważa, że na dobre wyszedłby nam system mieszany w ordynacji wyborczej: 50% mandatów z systemu partyjnego, z metody większościowej, i 50% z okręgów jednomandatowych, a więc z systemu niepartyjnego. Ponadto Palikot zamierza dokonać drobnych zmian polepszających efektywność urzędów i szybkość załatwianych spraw przez obywateli przez chociażby powołanie do życia elektronicznego podpisu. W najkrótszej wersji programu mowa jest również o zniesieniu immunitetu poselskiego.

W kwestiach ekonomicznych program zapowiada obniżenie deficytu budżetowego o połowę w ciągu dwóch lat. Innowacją miałby być również 18 % podatek liniowy CIT, PIT i VAT, (chociaż twierdzi, że to nie najważniejsza sprawa). Obiecuje również zrównanie pensji kobiet i mężczyzn oraz wydłużenie wieku emerytalnego w zamian za zwiększenie późniejszej emerytury. Państwo winno również łożyć większe sumy na kulturę (2% zamiast dotychczasowego 1%), a wydatki na armię i zbrojenie należałoby zredukować o połowę. Dlaczego? Ponieważ już dziś powinniśmy przygotowywać się do lizania ran po przegranej wojnie, skoro i tak nie mamy szans na skuteczną obronę.

Skąd wziąć pieniądze na to wszystko? Janusz Palikot ma kilka recept. Pierwsza to wspomniane już zerwanie finansowych więzów z Kościołem. Druga to połączenie ZUSu z KRUSem. Trzecia to zaprzestanie wspierania partii politycznych z budżetu na rzecz dobrowolnego podatku ze strony obywateli. Wszystkie te zabiegi mają rocznie przynieść 20 mld dodatkowych wpływów do budżetu.

Po przeczytaniu tego programu doszedłem do wniosku, że mamy tutaj do czynienia z niezwykle kuriozalną kombinacją antyklerykalizmu, liberalizmu światopoglądowego z elementami socjalizmu i państwowego interwencjonizmu. Państwo powinno zabezpieczać realizację indywidualnej wolności jednostki. Janusz Palikot to ciekawe połączenie Robin Hooda z kuszą, Konrada Wallenroda oraz Janosika z ciupagą. Żeby rozdawać (i to wcale nie najuboższym, bo ci chyba nie cierpią z powodu braku darmowych zapłodnień in vitro, narkotyków, środków antykoncepcyjnych i Internetu) trzeba doprawdy zebrać nie lada mieszek.

Ruch Palikota nie dostrzega, że w gruncie rzeczy szeroka działalność Kościoła jest państwu na rękę, ponieważ Kościół nie grupuje w sobie jedynie księży z "ogromną" kasą. Prowadzi również przedszkola, szkoły, domy dziecka, szpitale, ośrodki dla niepełnosprawnych, dotuje dożywianie dzieci i bezdomnych. O tym wszystkim ani mru mru w programie.

Nie wspomnę już o programowych rozbieżnościach, niedopowiedzeniach i nieścisłościach. Ale może na tym, ma polegać palikotowa nowoczesność?

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Nowoczesność pełną gębą
Komentarze (29)
2W
2 w jednym nie opłaca się
14 października 2011, 11:23
Na początku gdy młody człowiek ulega swym namiętnościom, wydaje mu się być prawdziwie wolnym . Nie czuje się skrępowany żadnymi przykazaniami Bożymi ani kościelnymi i wydaje mu się , że osiągnął prawdziwą wolność , tak jak źrebak spuszczony z lejców.  Lecz później ? Później dostrzega , że wpadł w pułapkę , że stał się sługą tego świata. Jezus Chrystus jest Ojcem , świat zaś jest tyranem i traktuje nas tak jak to potrafią tyrani. Młody człowiek , któremu wydawało się że prawdziwą niezależność można zdobyć buntując się przeciwko wierze ojców , wpada w ręce przewrotnych kolegów , którzy pragną nim rządzić ; od tej chwili musi on myśleć tak jak myślą inni , iść tam dokąd idą inni , czynić to co czynią inni....Przeklina swój los , ale nie ma innego wyjścia - trzeba go znosić. Oto wolność jaką zdobył !!! Trzeba zobaczyć na łożu śmierci jak dzisiejszy świat dotrzymuje swych obietnic! Do dziś pamiętam śmierć młodzieńca , który mógłby stać się wybitnym pisarzem , natomiast napisał tylko rzeczy obrażające dobre obyczaje . Przy śmierci czuł potrzebę powrotu do starej wiary i wołał :" Boże moich przodków Boże mojej matki , której jako chłopiec ufałem !" Nieszczęsny. " Nie dadzą się wyrazić - pisze we wstępie do jego utworów jeden z przyjaciół - cierpienia tej duszy i straszna agonia ". Umarł zrozpaczony. O drodzy synowie , czyż opłaciło się opuścić Chrystusa i uwierzyć w obietnice tego świata ?" Opera della Divina Provvidenza " , 26 listopada 1899 roku ;  
14 października 2011, 10:17
"Chrześcijaństwo połowiczne nie popłaca." Ty nie strasz obronców krzyża i tych co dzięki niemu chcą robić kariery polityczne. :-) Ogłaszam konkurs dla wytrwałych! Z nagrodami! Na wskazanie sensownego kometrza użytkownika adamajkis...
DW
dobre wieści
14 października 2011, 03:45
Sromotną klęskę poniosła Barbara Dziwisz (prywatnie – bratanica kardynała), kandydatka PO, która w rodzinnej Rabie Wyżnej zyskała zaledwie 11 % głosów. Pokonał ją były wójt tej gminy, Edward Siarka, kandydujący z listy PiS, który zyskał tutaj aż 57% głosów. Liczby te mówią same za siebie. Na Podhalu poległ także zaprzyjaźniony (i to bardzo) z kurią krakowską Tadeusz Patalita, b. burmistrz Mszany Dolnej i b. poseł PO. Pod Krakowem poległ z kolei inny poseł PO (b. burmistrz Skawiny i starosta), którego jego proboszcz, ks. prałat Edward Ćmiel zganił za głosowanie przeciwko obywatelskiemu projektowi w sprawie ochrony życia. Największa porażkę odnotował jednak Ireneusz Raś, brat sekretarza ks. kard. Stanisława Dzwisza, który, choć został posłem, to jednak całkowicie przegrał ze swoim towarzyszem partyjnym, Jarosławem Gowin. Tego z kolei na łopatki położył kandydat PiS, Andrzej Duda. Przypadki te pokazują, że aktywistom PO czepianie się księżowskich sukien nic nie dało, a "krakowska Magdalenka", czyli sojusz władz archidiecezji krakowskiej ze świeckim obozem władzy, przyniosła więcej kompromitacji niż pożytku.
CU
czas ucieka wieczność czeka
14 października 2011, 01:47
"Zważmy zysk i stratę, zakładając, że Bóg jest (...), jeśli wygrasz, zyskujesz wszystko; jeśli przegrasz, nie tracisz nic."  Blaise Pascal "Chrześcijaństwo połowiczne nie popłaca."
T
Troll
14 października 2011, 01:24
Tak jak część narodu chciałą w ławach poselskich Leppera, tak teraz może zechcieć Palikoa i żadne biadolenie tego nie zmieni. Skoro już mamy porównywać wybór Palikota do wyboru śp. Leppera, to chciałbym zauważyć, że mimo tego iż Palikot szczyci się wykształceniem, to do Leppera, który miał tylko średnie dużo mu brakuje. Mogę powiedzieć nawet, że Palikot to dno polskiej klasy politycznej. A śp. Lepper mimo że też otaczał się współpracownikami i doradcami z byłej UB i WSI, nigdy nie wypowiedział tak podłych słów jak to robił nie raz Palikot. (Nie mówiąc już o sztucznym penisie.) Ci co popierają takiego człowieka są bardzo nieszczęśliwymi ludźmi skoro takie indywiduum jest dla nich wzorem polityka. Leppera wybrali w przeważającej części Polacy z popegeerowskich terenów. Zawiedzeni rządami Mazowieckiego, Buzka i lewicy. Palikota popierają różnego rodzaju dewianci, dla których Polska to nienormalność. Tacy nie poparliby Leppera gdyby żył, więc proszę nie szkalować tragicznie zmarłego posła przez utożsamianie go z Palikotem. W śp.Lepperze podobało mi się że,ten facet wszystkich traktował równo,nie oszczędzał nikogo,za to Palikot jest pieskiem Tuska i swojej chorej ambicji.Jeśli chodzi o skład partyjny bliskiego otoczenia tych dwóch panów to jeszcze jest za wcześnie ich skonfrontować,bo wiadomo jak pracowali ludzie śp.Leppera i na co ich było stać a do ludzi Palitota to poczekamy.
B
Brook
4 października 2011, 11:06
Tak jak część narodu chciałą w ławach poselskich Leppera, tak teraz może zechcieć Palikoa i żadne biadolenie tego nie zmieni. Skoro już mamy porównywać wybór Palikota do wyboru śp. Leppera, to chciałbym zauważyć, że mimo tego iż Palikot szczyci się wykształceniem, to do Leppera, który miał tylko średnie dużo mu brakuje. Mogę powiedzieć nawet, że Palikot to dno polskiej klasy politycznej. A śp. Lepper mimo że też otaczał się współpracownikami i doradcami z byłej UB i WSI, nigdy nie wypowiedział tak podłych słów jak to robił nie raz Palikot. (Nie mówiąc już o sztucznym penisie.) Ci co popierają takiego człowieka są bardzo nieszczęśliwymi ludźmi skoro takie indywiduum jest dla nich wzorem polityka. Leppera wybrali w przeważającej części Polacy z popegeerowskich terenów. Zawiedzeni rządami Mazowieckiego, Buzka i lewicy. Palikota popierają różnego rodzaju dewianci, dla których Polska to nienormalność. Tacy nie poparliby Leppera gdyby żył, więc proszę nie szkalować tragicznie zmarłego posła przez utożsamianie go z Palikotem.
P
PL
4 października 2011, 10:52
adamajkis, jak sam kiedys napisał, nie jest POfilem... twierdził, że PO i PiS tak samo nie nadają się do poparcia (lol) Wiesz- to tylko farbowanie lisa, bo jesli byla mowa o Komorowskim to walil jak slepy pies- jaki to wspanialy, cudowny, elokwentny prezio.Jaki maz stanu - tylko media go nie lubiai klamliwie podaja gafy, wpadki i zle interpretuja wypowiedzi Gdy mowa o PO to tendencyjnie zmienia temat na opozycje- a jak nie wie co pisac i merytoryki brakuje to zawsze moze uznac, ze sami fanatycy, ze uprawiaja demagogie- nie tak wspaniale jak on i wogole nie warto rozmawiac- bo nikt go nie rozumie. A on juz sobie wyobrazal cuda tuska- a tu zlapal platfuska...
4 października 2011, 10:34
Napisz do administratora, ze tu cie nie lubia i sie ciebie czepiaja a przeciez POfile sa pod szczegolna ochrona.... adamajkis, jak sam kiedys napisał, nie jest POfilem... twierdził, że PO i PiS tak samo nie nadają się do poparcia (lol)
P
PL
4 października 2011, 10:12
T7HRR czepiasz się mnie w nieomalże każdej swojej wypowiedzi, odpowiadam nie rozmawiam z fanatykami politycznymi takimi jak Ty, których wypowiedzi są pełne chorych i obraźliwych wypowiedzi. Nie będe się tłumaczył z tego co powstało w Twojej fanatycznej głowie. Ooooo - to kolejny ktory sie ciebie czepia....Ciekawe.... Napisz do administratora, ze tu cie nie lubia i sie ciebie czepiaja a przeciez POfile sa pod szczegolna ochrona....
4 października 2011, 09:51
T7HRR czepiasz się mnie w nieomalże każdej swojej wypowiedzi, odpowiadam nie rozmawiam z fanatykami politycznymi takimi jak Ty, których wypowiedzi są pełne chorych i obraźliwych wypowiedzi. Nie będe się tłumaczył z tego co powstało w Twojej fanatycznej głowie. Czy możesz mi wyjaśnić co jest obraźliwego w braku zgody na Twoje insynuacje i dwuznaczne wypowiedzi?
4 października 2011, 09:30
@adamajkis Tak jak część narodu chciałą w ławach poselskich Leppera, tak teraz może zechcieć Palikoa i żadne biadolenie tego nie zmieni. Po pierwsze, biadolenie to część kampanii wyborczej, a ja mam wciąz nadzieję, że kampania wyborcza ma wpływ na wynik wyborów... - czy może jest juz inaczej adamajkisie? Po drugie, biadolenie, że osoby o takich poglądach (LGBT, marichuana) i kulturze osobistej (Wojewódzki) maja wejśc do sejmu uważam za jak najbardziej na miejscu - szczegolnie na portalu katolickim - a czt Ty chcesz wyrazić zadowolenie z tego faktu, bo Twoja wypowiedź jest jakaś taka dwuznaczna?
P
PL
4 października 2011, 08:38
Wczoraj przedstwial zaswiadczenie lekarskie o stanie zdrowia, ale nie ukawnil opini psychologicznej- ciekawe czemu?
SK
standard kloaczny
3 października 2011, 18:31
Ten drań, który do polskiej polityki wprowadził standard kloaczny - Palikot - powinien być izolowany i trzymany z daleka od wszelkiej władzy. Niestety polactwo sterowane przez środowiska WSI będzie głosować na swojego ziomala dlatego, że polactwo to najniższa frakcja w polskim społeczeństwie, a nawet już poniżej społeczeństwa. Swoją drogą to "ładną" przystawkę wyhodował sobie Tusk w postaci tego błazna-potworka Palikota.
R
robotnik
3 października 2011, 17:54
Ale najpierw Polacy wybrali Jarosława Kaczyńskiego. To chyba wiedzieli, kogo wybierali?
R
robotnik
3 października 2011, 16:21
Skoro Polacy wybrali do drugiej tury z Lechem Wałęsą Stanisława Tymińskiego, który spadł nagle z księżyca, a potem Andrzeja Leppera na wicepremiera, to czemu tu się dziwić. Wybiorą i Palikota. A najciekawsze jest to, że to wcale nie jacyś wrogowie ojczyzny z zewnątrz, masoni, Żydzi i nie wiem kto tam jeszcze, tylko nasi rodacy. Przyznajmy więc, że wcale nie jesteśmy tacy doskonali, jak się często kreujemy. Może to by nas trochę uzdrowiło.
P
PL
3 października 2011, 15:45
żadne biadolenie tego nie zmieni. no - masz alternatywe w glosowaniu...bo promocja pelo jakos ostanio POdupadla a platnicy z UB/WSI/SB nie po to dali kase na kota by teraz promocja przeszla bez efektu... Uprzedzajac- poza PIS-em jest jeszcze kilka mozliwosci....
C
cogitare
3 października 2011, 11:33
 dlaczego boicie sie Palikota? Kosciól ma podpisany konkordat z Polska, a nie z Palikotem!? wiec Pan Palikot moze se obiecywac co chce... martwi mnie tylko to, ze Polacy nie mysla i nie chce im sie myslec!!! Tego powinnismy sie lekac, ze nie chce nam sie myslec!
PB
Panu Bogu świeczka diabłu ogar
3 października 2011, 10:25
~POlski katolicyzm... W warszawsko-praskim katolickim tygodniku „Idziemy” (numer 39) na stronie okładkowej premier Donald Tusk przyjmuje świętokradzką Komunię świętą z ręki ks. kard. Kazimierza Nycza. Świętokradztwo jest grzechem jednostronnym, gdy ktoś przyjmuje Eucharystię będąc w stanie grzechu ciężkiego niepublicznego. Natomiast jest świętokradztwo grzechem dwustronnym, jeżeli przyjmujący Eucharystię trwa w grzechu publicznym: otwarcie popiera zło (np. in vitro), jak to czynią zarówno premier, jak i prezydent oraz inni czołowi politycy PO, dbający o wizerunek z jednej strony polityków „pobożnych” a z drugiej – bezbożnych, w myśl powiedzeń: „dla każdego coś miłego” i „Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek”.
H
hg
3 października 2011, 10:10
Te wybory zdają się być kluczowe dla przyszłości Polski, gdy wylansowany przez media (ale , czy tylko przez nie ?) osobnik, którego nie tolerowałoby normalne, demokratyczne społeczeństwo – ma dziś szansę wejść do sejmu. Pamiętajmy, że Palikot to nie tylko były członek PO, ale także prawa ręka Tuska. Palikot doskonale wie, jaka kasa przeszła przez ręce Tuska, przez kogo był finansowany, gdyż Palikot także Tuska poił winem i płacił za Tuska rachunki – podobnie, jak Miro Drzewiecki. Tusk, jako polityczna marionetka – w strachu przed Palikotem, jako wodzem partii, która może być „języczkiem u wagi” – da Palikotowi wszystko to, co Palikot będzie chciał. Bo przecież już wiadomo, że opluwanie ś.p. Lecha Kaczyńskiego przez Palikota, było każdorazowo uzgadniane z Tuskiem. Czego z kolei, może aż tak bać się Palikot ? Wystarczy prześledzić wszystkie jego wypowiedzi na temat katastrofy pod Smoleńskiem, by stwierdzić, że KGB nie zrobiłaby więcej dla osłabienia Polski i jej wizerunku i dla wymazania ze świadomości Polaków roli Rosji w tej katastrofie niż to, co zrobił dla Rosji i dla Tuska Palikot. Niepoparte niczym ohydne tezy Palikota – swobodnie puszczane w TVN – stanowiły niejako grunt pod raport Anodiny, który przeszedł bez większego echa w Polsce. Palikot powinien dostać za to Order Lenina... No cóż... jeżeli odpowiada Polakom Palikot i Tusk. Nergal oraz Zbychy, Rychy i inne robactwo to nic na to nie poradzimy.
3 października 2011, 08:49
Jeśli Palikoty wejdą do Sejmu to znaczy, że Polskie społeczeństwo jest chore... Polskie społeczeństwo jest chore...
K
koza
3 października 2011, 04:02
Jeśli Palikoty wejdą do Sejmu to znaczy, że Polskie społeczeństwo jest chore...
MB
mur beton
2 października 2011, 23:45
I tak najlepsza jest reklama wyborcza Palikota - jego cud - miód miłość do dzieci (z drugiego małżeństwa) i (drugiej) żony i wygłaszane banialuki! Ale najlepszy jest tekst o Bogu i wierze - za to powinien dostać Oskara słownego albo właśnie AntyOskara - "Stasiu... (chyba tak ma na imię jego synek, no przynajmniej ten w reklamie-spocie, z drugiego małżeństwa, bo pierwszego, dorosłego już chyba nie chce tak bardzo wprowadzać w tajniki rządzenia państwem ani go wychowywać...)... nie wiem czy Bóg jest czy Go nie ma... jak dorośniesz sam wybierzesz..." no po prostu - "piękne"!
NT
nie trwać w bezczynnosci
2 października 2011, 23:02
To śmieszne, jak prostym jest dla ludzi wyrzucić Boga, a potem dziwić się, dlaczego świat zmierza do piekła. To śmieszne, jak bardzo wierzymy w to, co napisane jest w gazetach, a poddajemy w wątpliwość to, co mówi Biblia. To śmieszne, jak bardzo każdy chce iść do nieba, pod warunkiem, że nie będzie musiał wierzyć, myśleć, mówić, ani też czynić czegokolwiek, o czym mówi Biblia. To śmieszne, jak ktoś może powiedzieć "Wierzę w Boga" i nadal iść za szatanem, który, tak a'propos również "wierzy" w Boga. To śmieszne, jak łatwo osądzamy, ale nie chcemy być osądzeni. To śmieszne, jak możesz wysyłać tysiące "dowcipów" przez e-mail, które rozprzestrzeniają się jak nieokiełzany ogień, ale kiedy zaczynasz przesłania dotyczące Pana, ludzie dwa razy zastanmawiają się czy podzielić się nimi. To śmieszne, jak wiadomości sprośne, bezwstydne, pikantne i wulgarne swobodnie przenoszą się w cyber-przestrzeni lecz publiczna dyskusja o Bogu w szkole i w miejscu pracy jest tłumiona. To śmieszne, jak ktoś może być zapalony dla Chrystusa w niedziele, a przez resztę tygodnia jest niewidzialnym chrześcijaninem. Śmiejesz się ? To śmieszne, że kiedy przeczytasz tę wiadomość nie wyślesz jej do zbyt wielu osób z twojej listy adresowej, ponieważ nie jesteś pewny, w co wierzą lub co pomyslą o tobie kiedy im to wyślesz. To śmieszne, jak bardzo mogę być przejęty tym co inni ludzie pomyślą o mnie zamiast tym, co Bóg pomyśli o mnie. Czy myślisz ? Przekaż to dalej jeśli uważasz, że warto. Jeśli nie, to wyrzuć. Nikt się o tym nie dowie. Lecz jeśli to wyrzucisz, nie stój z boku i nie narzekaj nad fatalnym stanem świata.` i nie narzekaj na POpularność Palikota i jego fanów, którzy wsiadają do pociągu w kierunku piekła, niestety...
G
Gee
2 października 2011, 22:13
Drodzy Czytelnicy. Szkoda czasu (na portalu również) na komentarze dotyczące Palikota. Lepiej poświęcić czas i siły na krzewienie czegoś dobrego. Zaczynajmy od siebie i "dziś" (nie jutro)... PS: dobro i tak zawsze zwycieża =]
Jan
2 października 2011, 21:28
Raj bez Boga nie istnieje , bez wyrzeczeń , bólu , i samoograniczenia nic się nie zbuduje
L
leszek
2 października 2011, 18:22
Czego można oczekiwać od człowieka ze świńską głowa i sztucznym penisem ?
A
Arne
2 października 2011, 18:05
Ktokolwiek probuje obiecywac raj bez cierpienia jest fałszywym prorokiem. Rozwoj jednostki, grupy, czy państwa jest procesem wymagajacym przyjecia niedostatkow, ograniczeń geograficzno-kulturowych, wreszcie bledow przeszlosci, za ktore przyjdzie zaplacic. Palikot proponuje receptę odurzającą na caly ten ból. On nawet nie zaklada rozwoju, tylko degenerację. Niestety trafia do coraz głupszej częsci spoleczenstwa.
A
Agnieszka
2 października 2011, 17:29
 Palikot i tak "zgarnie 15%", choć nikt sie do tego w sondażach nie przyznaje. Pomarańczowa rewolucja 2011 ! http://www.koszulkiruchupalikota.pl
A
alu
2 października 2011, 15:01
Palikot, ewidentnie sluzy diablu i dla niego pracuje. Najsmutniejsze jest jednak to, ze znajda sie ludzie, ktorzy udziela mu poparcia. Co sie z nami dzieje? Czy juz zabraklo w Polsce ludzi samodzielnie myslacych a etyka i moralnosc ulegly dewaluizacji? Czy jest nadzieja,ze Narod sie ocknie i powie nie, a moze Go juz nie ma?