Ochrona dla serbskiego trenera Fiorentiny
Trener piłkarzy Fiorentiny Sinisa Mihajlovic zostanie otoczony ochroną włoskiej policji. Serb obawia się o bezpieczeństwo po tym, jak publicznie skrytykował pseudokibiców ze swojego kraju. 12 października w Genui serbscy chuligani przerwali mecz eliminacji Euro 2012.
W wyniku awantur wywołanych przez pseudokibiców, którzy zarzucili boisko racami i świecami dymnymi, nie udało się rozegrać wtorkowego meczu Włochy - Serbia. Decyzję o jego przerwaniu po siedmiu minutach podjęli wspólnie sędzia oraz delegat UEFA.
Komitet Dyscyplinarny UEFA zbierze się 28 października. Najbardziej prawdopodobny scenariusz to walkower na korzyść Włoch, ale Serbii grozi nawet wykluczenie z międzynarodowych rozgrywek.
W ostatnich dniach Mihajlovic zdecydowanie potępił zachowanie serbskich pseudokibiców, domagając się dla nich "odstraszających" kar. Teraz zostanie objęty specjalną ochroną policji, podobnie jak serbscy piłkarze występujący w klubie z Florencji - Vlada Abramov, Nikola Gulan i Ande Ljacic.
Bramkarzem Fiorentiny, która zajmuje obecnie ostatnie miejsce w Serie A, jest Artur Boruc. Polak ligowe mecze swojego klubu ogląda z ławki rezerwowych. Pewne miejsce w składzie wciąż ma Francuz Sebastien Frey.
Skomentuj artykuł