Paweł Brożek gromi Legię, Lech nie odpuszcza

Paweł Brożek cieszy się z Rafałem Boguskim ze zdobycia bramki podczas meczu z Legią Warszawa (fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)
inf. wł. / ŁK

W Warszawie Wisła Kraków pokonała Legię 3:0, czyniąc ważny krok w kierunku obrony tytułu mistrzowskiego. Gwiazdą tego słabej jakości widowiska był Paweł Brożek, który zdobył dla "Białej Gwiazdy" trzy bramki. W pozostałych sobotnich spotkaniach piłkarskiej ekstraklasy Piast Gliwice zremisował ze Śląskiem Wrocław 2:2, Zagłębie Lubin wygrało z Odrą Wodzisław 2:1, Lech Poznań ograł 3:0 Polonię Bytom, a Korona Kielce skromnie zwyciężyła Lechię Gdańsk 1:0.

Z wielkiej chmury mały deszcz. Rywalizacja Legii i Wisły miała być ciekawym widowiskiem, bowiem obie drużyny walczą o cele najwyższe - mistrzostwo Polski i grę w europejskich pucharach. Tymczasem w letnie popołudnie zebrani na przebudowywanym stadionie przy ulicy Łazienkowskiej kibice uraczeni zostali marnej jakości widowiskiem. Przyczyniła się do tego nie tylko Legia, która sprawiła olbrzymi zawód, grając momentami kompromitująco, ale i Wisła. Krakowianie, choć odnieśli cenne zwycięstwo, nie zachwycili. Atakowali od początku, stwarzali sobie sytuacje wykorzystując nieporadność gospodarzy, ale tradycyjnie już mieli kłopoty ze skutecznymi strzałami.

Na tle bladej postawy zawodników błyszczał Paweł Brożek. Strzelił trzy bramki, a miał też okazje do zdobycia kolejnych. W 16. minucie, pomimo towarzystwa - nie da się napisać, że było to krycie napastnika "Białej Gwiazdy" - dwóch zawodników Legii, głową posłał piłkę do siatki, wykorzystując dośrodkowanie Patryka Małeckiego. Tuż po przerwie po rzucie rożnym kolejną "główką" podwyższył prowadzenie krakowian, a w 70. minucie wykorzystał sytuację sam na sam z Janem Muchą. Bramki Brożka to jedyne pozytywne momenty tego "widowiska". Warszawska publiczność podziękowała swoim zawodnikom za grę w sposób adekwatny do prezentowanego przez nich poziomu, a kibice Wisły mogą całkowicie zasłużenie cieszyć się z trzech punktów.

0:1 Paweł Brożek (16'), 0:2 Paweł Brożek (48'), 0:3 Paweł Brożek (70')

Znacznie ciekawszy, stojący na wyższym poziomie mecz oglądali kibice w Gliwicach. Walczący o utrzymanie gospodarze od pierwszych minut usiłowali atakować bramkę Śląska. Po dwóch kwadransach wyrażnej przewagi gliwiczan goście wyprowadzili zaskakującą akcję, która dała im prowadzenie. Sebastian Mila podał prostopadle do wybiegającego Vuka Sotirovicia, który minął wychodzącego z bramki Macieja Nalepę i skierował futbolówkę do siatki. Strata gola wyrażnie zdeprymowała zawodników Piasta, którzy już do końca pierwszej połowy nie zagrozili poważniej bramce Śląska.

Przerwa dobrze podziałała na gospodarzy, bowiem drugą połowę rozpoczęli zdeterminowani i w ciągu siedmiu minut zdołali wyjść na prowadzenie. Dwukrotnie do siatki Śląska trafił Sebastian Olszar. Gliwiczanie nadal przeważali, mieli okazje do podwyższenia prowadzenia, ale wystarczyła chwila niefrasobliwości w obronie, by goście zdołali wyrównać. Po raz kolejny doskonałym podaniem popisał się Mila, a Tomasz Szewczuk strzałem nożycami pokonał Nalepę. Wynik nie uległ już zmianie, a z podziału punktów w tym interesującym i stojącym na niezłym poziomie meczu, bardziej zadowoleni są goście.

0:1 Vuk Sotirović (29'), 1:1 Sebastian Olszar (48'), 2:1 Sebastian Olszar (52'), 2:2 Tomasz Szewczuk (68')

Mecz w Lubinie ustawił szybko strzelony przez gospodarzy gol. Już w pierwszej akcji meczu, którą przeprowadzili Ilijan Micanski i Mouhamadou Traore Bułgar po raz 13. w rozgrywkach trafił do siatki gości. Grająca bez pomysłu Odra nie mogła znaleźć sposobu na sforsowanie obrony Zagłębia. Tuż po przerwie udało sie jej jednak wyrównać. Bojan Isailović sfaulował w polu karnym Daniela Bueno, a celnym uderzeniem z rzutu karnego popisał się Aleksander Kwiek. Goście poczuli szansę na zgarnięcie pełnej puli i odważniej zaatakowali. Jednak to gospodarze przechylili losy meczu na swoją stronę. W 76. minucie Arkadiusz Onyszko wspaniale obronił strzał Traore, ale wobec piekielnie silnej dobitki Fernando Dinisa, skierowanej w okienko bramki Odry, nie miał już nic do powiedzenia. Chwilę później goście wyrównali, ale sędzia nie uznał bramki Bueno, dopatrując się spalonego. Już w doliczonym czasie gry w poprzeczkę trafił Stanislav Velicky i piłkarze Odry wracają do Wodzisławia bez punktów.

1:0 Ilijan Micanski (1'), 1:1 Aleksander Kwiek (47' - rzut karny), 2:1 Fernando Dinis (76')

Lech Poznań nie odpuszcza i goni Wisłę. Poznaniacy wygrali z Polonią Bytom po bramkach strzelonych w pierwszej połowie. Wynik otworzył już w 7. minucie Arboleda, który wykorzystał zamieszanie w polu karnym gości i wślizgiem wbił piłkę do siatki. Ten sam zawodnik podwyższył strzałem głową na 2:0. Dzieła zniszczenia dokończył  Robert Lewandowski dobijając uderzenie Sławomira Peszki. Kolejarz był drużyną zdecydowanie lepszą, w drugiej połowie kontrolował przebieg gry, a Polonia - mimo kilku okazji - nie zdołała zdobyć bramki honorowej.

1:0 Arboleda (7'), 2:0 Arboleda (22'), 3:0 Robert Lewandowski (34')

Piłkarze Korony zapewnili sobie utrzymanie w ekstraklasie pokonując w najskromniejszych wymiarach gdańską Lechię. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Artur Jędrzejczyk. Obrońca Korony wykorzystał dośrodkowanie Ediego Andradiny i strzałem głową pokonał Pawła Kapsę. Gospodarze przeważali przez cały mecz, mieli jeszcze kilka okazji by odnieść bardziej okazałe zwycięstwo.

1:0 Artur Jędrzejczyk (59')

Msc. Zespół M. Zw. R. Por. Bramki Pkt
1. Wisła Kraków 28 19 3 6 46-18 60
2. Lech Poznań 28 17 8 3 47-19 59
3. Ruch Chorzów 28 16 5 7 39-25 53
4. Legia Warszawa 28 15 6 7 34-19 51
5. GKS Bełchatów 28 12 8 8 33-24 44
6. Lechia Gdańsk 28 8 10 10 27-30 34
7. Jagiellonia Białystok 28 11 10 7 29-25 33
8. Polonia Bytom 28 8 9 11 28-31 33
9. Korona Kielce 28 8 9 11 30-39 33
10. Zagłębie Lubin 28 8 10 10 28-34 31
11. Śląsk Wrocław 28 6 12 10 26-30 30
12. Polonia Warszawa 28 8 6 14 24-37 30
13. Cracovia 28 8 6 14 23-38 30
14. Piast Gliwice 28 7 6 15 29-47 27
15. Odra Wodzisław 28 7 5 16 24-40 26
16. Arka Gdynia 28 6 7 15 25-36 25
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Paweł Brożek gromi Legię, Lech nie odpuszcza
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.