Portugalczycy dziękują Opalenicy

(fot. EPA/MARIO CRUZ)
PAP / slo

Sobotni otwarty trening półfinalisty Euro 2012 był swego rodzaju podziękowaniem z ich strony mieszkańcom Opalenicy, a także wszystkim kibicom za wsparcie i gościnność. Przed rozpoczęciem zajęć piłkarze zaprezentowali ogromny baner w barwach flagi portugalskiej z napisem "Opalenica dziękujemy".

Setki autografów na plakatach, piłkach, koszulkach, biletach i zwykłych kartkach rozdali piłkarze Portugalii podczas otwartego treningu w Opalenicy. Cristiano Ronaldo, Nani czy Pepe przez kilkadziesiąt minut cierpliwie podpisywali się głównie fanom futbolu.

Opaleniczanie nie ukrywają, że są dumni z tego, że Ronaldo i spółka mieszkają właśnie tutaj. - Przyjechali do mnie znajomi ze Śląska, m.in. też po to, by zobaczyć Portugalczyków i zebrać autografy. Wszyscy w Opalenicy trzymają za nich kciuki, a wydaje mi się, że podczas mistrzostw nasze miasto wyładniało - przyznała Martyna.

Ona akurat nie walczyła o autografy, bo była już na pierwszym otwartym treningu reprezentacji Portugalii i udało się jej zdobyć kilka podpisów. Z kolei 10-letni Michał opuszczał stadion w Opalenicy niezwykle szczęśliwy. - Mam autografy Cristiano Ronaldo, Pepe, Bruno Alvesa, Fabio Coentrao i Raula Meirelesa. Mam nawet zdjęcie z Ronaldo, Nanim i Coentrao - wymieniał jednym tchem.

Jak przyznał najbardziej spośród Portugalczyków lubi Ronaldo i Coentrao. - Świetnie dryblują no i fajnie wyglądają. Ale najbardziej kibicuję Hiszpanii, bo tam gra mój ulubiony piłkarz Fernando Torres - dodał.

Na trening do Opalenicy przyjechał Rui - Portugalczyk mieszkający na stałe w Szczecinie. - 13 lat temu ożeniłem się z Polką i od tego czasu mieszkam w Polsce. Serce bije jednak dla Portugalii, w domu na moim balkonie zawsze przy okazji mistrzostw wisi flaga portugalska. Gdy dowiedziałem się, że będzie otwarty trening, wziąłem syna i przyjechaliśmy - opowiadał.

Jego zdaniem, awans do półfinału podopiecznych Paulo Bento to już ogromny sukces. - Przed mistrzostwami strasznie ich krytykowano, mówiono, że nic nie zrobią, że nie są zespołem. Bez względu na to, jaki będzie w półfinale, już teraz zrobili naprawdę świetny wynik - podkreślił Rui.

Po 40 minutach zajęć piłkarze z podstawowej jedenastki opuścili boisko i udali się w stronę rozentuzjazmowanego tłumu fanów. Do kibiców pofrunęły okolicznościowe koszulki, momentami trwała o nie nawet walka na trybunach. Potem najwięksi gwiazdorzy reprezentacji pod czujnym okiem kilkunastu ochroniarzy cierpliwie składali autografy.

Portugalczycy we wtorek zakończą pobyt w Opalenicy. Przed południem z Poznania odlecą do Doniecka na mecz półfinałowy. Spotkają się w nim ze zwycięzcą spotkania Hiszpania - Francja, które rozegrane zostanie w sobotę wieczorem. Gdyby drużynie trenera Bento udało się awansować do finału, będzie się do niego przygotowywać na Ukrainie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Portugalczycy dziękują Opalenicy
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.