Poszli na Babią Górę w szortach; sprowadzili ich ratownicy GOPR

fot. depositphotos.com

Pomimo skrajnie trudnych warunków pogodowych, pięcioro turystów wybrało się w sobotę na Babią Górę wyłącznie w szortach i butach – bez długich spodni, swetra, czy kurtki. Kiedy jedna z kobiet osłabła i groziła jej hipotermia, poprosili o pomoc ratowników GOPR.

Niefrasobliwi turyści zamierzali dojść na najwyższy szczyt Beskidu Żywieckiego w letnich ubraniach podczas, gdy panowała tam temperatura blisko 14 stopni mrozu i obowiązywał drugi stopień zagrożenia lawinowego. Gdy znaleźli się w rejonie Gówniaka w Masywie Babiej Góry, jedna z kobiet osłabła.Jak relacjonował uczestniczący w wyprawie ratowniczej prezes GOPR Paweł Konieczny, będący w okolicy przypadkowi turyści w miarę możliwości podzielili się ciepłymi ubraniami z wzywającymi pomocy, ale okazało się, że stan jednej z kobiet uczestniczącej w wyprawie jest poważny i nie jest ona w stanie wrócić na dół o własnych siłach.

Na miejsce wezwania wyruszyła ponad 20-osobowa grupa ratowników z Grupy Beskidzkiej i Podhalańskiej GOPR.Po dotarciu na miejsce ratownicy ogrzali wychłodzoną kobietę i w noszach znieśli na Przełęcz Krowiarki, gdzie została przekazana do karetki pogotowia.

Pozostałe cztery osoby o własnych siłach w asyście ratowników zeszły na dół.Jednocześnie część ratowników uczestniczących w akcji skierowana została w rejon ruin schroniska Beskidenverein, gdzie na pomoc oczekiwał mężczyzna, który w trudnych warunkach pogodowych stracił orientację w terenie. Po dotarciu do niego pierwszego zespołu ratowników został on bezpiecznie sprowadzony do schroniska na Markowych Szczawinach.

Jak wyjaśnił PAP prezes GOPR, chodzenie po górach zimą w letnim ubraniu to "nowa moda" na hartowanie ciała. "Przestrzegamy, że w górach panują obecnie bardzo trudne warunki pogodowe - intensywne opady śniegu powodują, że wiele szlaków jest nieprzetartych i wymaga męczącego torowania. Dodatkowo niskie temperatury wymagają posiadania właściwego ubioru oraz dodatkowego wyposażenia. Przestrzegamy, aby cele swoich górskich wypraw dopasowywać do panujących w górach warunków oraz od posiadanych umiejętności, wyposażenia i doświadczenia" – powiedział prezes GOPR.

Źródło: PAP / ml

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Poszli na Babią Górę w szortach; sprowadzili ich ratownicy GOPR
Komentarze (1)
M*
Monika * Monika
18 stycznia 2021, 12:51
a ja się pytam, kto zapłaci za tę głupotę? Koszty tego typu akcji powinny być pokrywane z kieszeni lekkomyślnych turystów, inaczej ludzie nigdy nie zmądrzeją a żaden budżet tego nie wytrzyma